Witam.
Może niektórzy pamiętają, że wciąż walczę z dziwnym zapachem w kabinie. Wpierw myślałem, że to odma olejowa ma nieszczelność, więc wymieniłem ją na nową. Potem przy okazji wymiany wydmuchanej uszczelki pod głowicą i poczytaniu wskazówek pomyślałem o wymianie nagrzewnicy, która mogła mieć wycieki i stąd ten dziwny zapach na 100 % płynu chłodniczego, którego również ubywało delikatnie ze zbiorniczka. Teraz wymieniono mi nagrzewnice i mam załamke. Jest gorzej niż było. Wcześniej ten zapach w kabinie był lekko denerwujacy. Teraz gdy chociaz delikatnie odkręce ciepłe powietrze zaczyna lecieć intensywny i duszący zapach (jakby ognisko, spaliny, palony olej, sam nie wiem). Cieżko wogole gdziekolwiek jechać takim samochodem, bo od tego smrodu zaraz bolą oczy i głowa. Proszę o pomoc i jakies sugestie, bo ten problem spędza mi już sen z powiek. Pozdrawiam
P.S. Nie mam klimy ani filtra kabinowego w swojej wersji