Witajcie. Jak w temacie. Oczywiście żarówka jest dobra..
Długie są oba, natomiast krótkiego nie ma tylko w przedniej lampie strona pasażera. Co więcej - dzieje się tak przez np. 3 dni, na 4 dzień światło jest, po czym znów nie ma etc. Taka loteria.
Zaprzyjaźniony mechanik powiedział, że stałą bolączką pandy jest wypalająca się kostka pod bezpiecznikami i że to prawdopodobnie przez to.
Owa kostka ponoć to droga impreza.
Pytanie do was:
co o tym sądzicie, ile taka kostka może kosztować, ew. jak to ominąć, naprawić magicznym sposobem..
Jeśli macie, chętnie zobaczyłbym jakieś fotki tej kostki.