werdykt jest taki mój, że to zależy raz trzeba, raz nie trzeba.

trochę po tej operacji zaczęly mi piszczeć opony przy ruszaniu, i kierownica w trakcie jazdy lekko się kręcić (a brak wspomagania), więc pojechałem na zbieżność.
Już robiłem u gościa wcześniej zbieżność, więc pojechałem jak po swoje.
Podłubał, powiedział, że jak dwa są nowe no to wiadomo minimalne różnice z OEMami i trzeba poprawić,
mówię ok poprawiaj Pan i kładę 100zł.
wyjeżdżam, wszsytko spoko.
Ale...
przy dodawaniu gazu ściąga w lewo, a przy odpuszczeniu ściąga w prawo.
no tak nie powinno być.
Dzwonię do typa i mówię jak jest i że chcę się umówić na korektę. no bo wahacze nówki sztuki.
On mówi że to wina gumy w wahaczach, że ściąga, że guma nie trzyma jak trzeba i że to po ustawieniu dobrym geometrii wina wahaczy. Pyta jaka firma , ja mówię VEMAPOL, już ich używałem i było spoko cenowo i spoko jakościowo, a on że nie wie co to i to na pewno wina gumy w wahaczu.
Mi się wydaje, że nawet najbardziej padlinny wahacz powinien na starcie dobrze trzymać w ryzach zawieszenie niezależnie czy za 100 czy za 400 zł.