Witam,
Mam dość spory problem z Fiatem Pandą II 2007 (silnik 1.1, goła wersja, benzyna). Silnik gaśnie podczas jazdy. Dzieje się tak szczególnie w chłodne i wilgotne jesienne dni, zimą i na wiosnę. Latem problem prawie wcale nie występuje. Samochód gaśnie szczególnie podczas jazdy na wertepach, ostrym skręcie w prawo, rzadko na prostej, podczas dojazdu do skrzyżowania. Zazwyczaj kiedy nie daję dużo gazu, na chłodnym jeszcze silniku. Czasem silnik odpala siłą rozpędu lub po dodaniu gazu (zapala się żółtą kontrolka), czasem gaśnie, pozostają zapalone świata, elektronika działa, silnik muszę odpalić kluczykiem, kontrolki świecą. Co już próbowałem:
- wgranie najnowszego softu przez mechanika,
- wymiana świec,
- tankowanie benzynę 100 oktanową,
- wymieniłem czujnik położenia wału,
- czyszczenie styków ECU,
- komputer nie wykazuje żadnych błędów,
- przebieg 65000 km, samochód regularnie serwisowany i zadbany, garażowany.
Problem jest o tyle dziwny, że przejeżdżając np. co wieczór 1 km, przejeżdżam przez małą nierówność na jezdni, po której silnik w 75% przypadków gaśnie. Byłem już u 3 mechaników.
Proszę o pomoc gdyż nie chcę wymieniać dalej wszystkich części po kolei.