davvi napisał(a):po ośmiogodzinnym postoju w czasie pobytu w pracy napięcie w spoczynku 12.1 V. W czasie rozruchu napięcie spadło do 8,5 V. Ładowanie po uruchomieniu silnika: 14,1 V. Po powrocie z pracy do domu (45 minut jazdy) i wyłączeniu silnika napięcie w spoczynku wynosiło 12,9 V. Ostateczny test będzie jutro rano o ile mróz nie odpuści.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Bez Waszych rad nie poszedłbym tropem akumulatora.
Akumulator jest w słabej kondycji rozruchowej.
- W stanie spoczynku powinien mieć przynajmniej 12,5V. Jak ma mniej to niedoładowany.
Ciekawostka:
Jak ma poniżej 10,2V: śmierć kliniczna, reanimacja trudna (płukanie osadu, głębokie ładowanie, wymiana elektrolitu) w większości nieopłacalne, zalecana wymiana.
Jak poniżej 9,1V: śmierć przez zasiarczenie. Wiek powyżej 5 lat = 120 ludzkich lat
(żywy trup, może jeszcze kręcić rozrusznikiem, ale do pierwszego mrozu)
Obudowa spęczniała: akum.pracował zbyt długo na zbyt wysokim napięciu. Śmierć z obżarstwa
Podczas ładowania przy załączonych światłach napięcie akum.nie może być inne niż od 13,8 - 14,4 V
W Twoim przypadku albo masz słaby akumulator albo opisywany wielokrotnie na forum ugnity kabel masowy pod jego podstawą idący do ramy auta.