Fascynuje mnie powód takich objawów dlatego was pytam, gdyż może wiecie coś na ten temat.
W temperaturach >0 sprzęgiełko chodzi ciężko, ale już przywykłem. Chodziło tak na starej skrzyni, na nowej skrzyni i z nową tarczą, linką i łożyskiem (docisk też nowy)
W temperaturach <0 dzieją się śmieszne rzeczy, wrażenie jakby sprzęgło się skleiło. Wsiadam do zmarzniętego autka i muszę mocno nacisnąć 'betonowy' pedał sprzęgła, w pewnej chwili następuje przełamanie, huk/trzask i mogę już bardzo swobodnie wciskać i puszczać sprzęgło. Tak lekko jakby pedał był nieważki. Z czasem robi się znowu normalnie (czyli chodzi ciężko).
WTF?