Cześć. Od jakiegoś czasu ( ok 2 tygodnie ) borykam się z pewnym problemem, których pochodzi ( tak mi się przynajmniej wydaje ) z zawieszenia. Otóż problem polega na tym, że przy skręcaniu w prawo ( prawa strona jest wtedy ODCIĄŻONA ) po wjechaniu nawet przy niewielkich prędkościach na delikatną nierówność/dziurę w drodze słychać straszne walenie z prawej przedniej strony, zaczyna mocno trząść autem, słychać dosyć mocny huk ( jak bym wjeżdżał w dziurę o głębokości ok >5 cm. ) a do tego kierownica trzęsie się niemiłosiernie ( skoki ok 2 cm ). Gdy jadę prosto, tj. bez zakrętów po najechaniu na dziurę nic nie słychać, wszystko pracuje cichutko. Nadmienię także, że w styczniu wymieniłem lewy wachacz, a na badaniach technicznych z prawym nie było problemów ( mechanik też stwierdził, że stan prawego jest dobry ).
Czy ktoś miał podobny problem?
Czy ktoś wie, co to jest i jak to usunąć?
Pozdrawiam, i z góry dziekuje za pomoc,
Bubcio.
P.S gdy skręcam w lewo ( wtedy ta rzekomo uszkodzona strona jest DOCIĄŻONA ) po najechaniu na dziurę/nierówność na drodze wszystko pracuje cichutko ( tj. tak jak zazwyczaj przy wjeździe na jakąś nierówność ). Jestem w 100% pewien, że drgania czuję z prawej strony samochodu, stuki/walenie także pochodzi z prawej przedniej strony. Tymbardziej dziwi mnie to, że na postoju, gdy dociskam ręką prawe przednie nadkole zawieszenie nie skrzypi, nie strzela, odbija normalnie.