Jak część z Was wie, oprócz Pandy użytkuję m.in. Dużego Kropka.
Jeżdżę nim w weekendy, w tygodniu jeździ nim do pracy brat (ma PJ od 8 lat, i nie jest blondynem – co istotne)
W sobotę – po tygodniu mojej przerwy w jeździe tymże bolidem – okazało się, że jazda jest bardzo utrudniona: auto się trzepie, podskakuje, zjeżdża samoistnie w lewo, kierownica nie jest prosto – jednym słowem masakra
W niedzielę, młody przyparty do muru, stwierdził, że pompował koła bo mu kazałam.
Oto wyniki pomiaru
Prawy przód 5,5 atmosfer
Lewy przód 6 atmosfer
Prawy tył 1,5 atmosfery
Lewy tył ponad 7 atmosfer (skali nam zabrakło)