Ubywa oleju w silniku

[zibi63]

Mylisz się morpheus1581. 5W30 nie jest bardziej lepki. 5 oznacza zachowanie oleju w niskich temperaturach, zaś 30 w wysokich. 5W30 jest olejem o niższych oporach tarcia niż 5w40, ponieważ ma mniejszą lepkość . W związku z tym 5W40 znacznie lepiej chroni silnik w wysokich temperaturach (większa lepkość, tym samym większe opory). Olej 5W30 ma niższy zakres temperaturowy ochrony silnika, bo ma zmniejszać opory tarcia- zatem i zużycie paliwa (30 oznacza górny zakres temperaturowy ochrony silnika) ale kosztem gorszej ochrony silnika w wysokich temperaturach.

[olo 1]

Moja instrukcja z 2005 też przewiduje dwie klasy oleju. Od początku lecę 5w30 i jest dobrze, a wiecie, że swój przebieg auto ma.Wymiany robiłem nawet raz w miesiącu, bo tak licznik się kręcił ( interwał skróciłem do 10 tys.)

[Albercik]

Zbyszek - dokładniej rzecz biorąc - to, co napisałeś jest prawdą, ale fachowo mówi się, że 5W to zimowa klasa oleju, a 40 to letnia

[zibi63]

Zgoda Albercik. W tym przypadku chodzi o połączenie obu klasyfikacji w jednym oleju i można mówić o jednej, określającej zachowanie w ujemnych i dodatnich temperaturach (chodzi przecież o to, że w podanym zakresie olej jest mało wrażliwy na zmiany temperatury). Moje sformułowanie wzięło się stąd iż doskonale pamiętam czasy, kiedy w samochodach stosowało się olej letni i zimowy. To trochę zmienia spojrzenie na te sprawy w stosunku do tych, którzy znają to tylko z historii, stąd mój nieco inny tok myślenia.

[Albercik]

Spoko. Przy okazji tematu - jest jeszcze jeden detal, o którym mało kto wie, a wbrew pozorom jest baaardzo istotny dla żywotności oleju i silnika - temperatura oleju.

To, że olej się nagrzewa to norma. Wiedzą o tym wszyscy. W końcu w silniku jest 'dość' ciepło jednak mało kto wie, że dla oleju jest coś takiego jak optymalną i maksymalna temperatura pracy. I nie - nie mówię o temperaturze powietrza.

Mój passat ma w blokach pomiarowych informację o jakości oleju. Olej wymieniałem w październiku ub. a pod koniec grudnia wchodzę, patrzę, a tam: oil quality - poor. Się wkurzył bo olej zmieniam co 30 tys. km., a tu po ledwo 8 tys. taka niespodzianka. Olej czarny jak smoła. W styczniu wymieniłem znowu. Oczywiście jakość była good. Pojechałem w góry, wróciłem, sprawdzam, a tam znowu 'poor'.

Szlag mnie trafił. Gadam z kumplem, a ten pyta czy często cisnę auto. No cisnę. Kazał mi sprawdzać temperaturę oleju, bo jak się olej zagrzeje powyżej 100 stopni to kiepsko, bo traci swoje właściwości. Powyżej 120 stopni to kicha. Niedługo potem jadąc do klienta na trasie Wawa-Kielce z moją standardową prędkością przelotową na tej trasie (ok 180km/h) sprawdziłem, a temp. oleju wynosiła 136 stopni. Baaardzo szybko zwolnień do 110 i zaczęła spadać. Spadła do 96 st.

Wymieniłem w końcu zegary na takie ze wskazaniem temp. oleju na komputerze i zacząłem obserwować. W mieście, światła korki i but w podłodze - temperatura waha się od 94 do 98 st. W trasie do 130 km/h - max 100 stopni. Ale powyżej zaczyna się grzać ostro.

Od ostatniej wymiany - jeżdżę spokojniej w trasach i cały czas mam Oil quality: good. Wygląda na to, że nie tylko sama klasa lepkości i gęstości ma znaczenie, ale przede wszystkim warunki pracy. Oczywiście jedno z drugim się wiąże, bo czym gęstszy olej tym większe opory, a tym samym rośnie temperatura samego oleju.

[zibi63]

Trochę nie tak. Olej gęstszy nie grzeje się szybciej od tego, że jest gęstszy.W wysokiej temperaturze staje się rzadszy i opory spadają (stąd 5W40 znacznie lepiej chroni silnik w czasie upałów w stosunku do 5W30). Pogarsza się ochrona silnika.Olej ma nie tylko smarować. Jego druga bardzo ważna funkcja to odbieranie ciepła ze ścianek cylindrów. Jak wiadomo podczas butowania temperatura w cylindrach rośnie i jest taka jak opisałeś ale na skutek większej ilości spalanego paliwa a więc większej ilości wydzielanego ciepła. Jakoś to ciepło trzeba odebrać. W silnikach wyczynowych i nie tylko montuje się chłodnice oleju właśnie w tym celu.Przebieg 30 tkm na jednym oleju to chwyt marketingowy. Olej może pracować bez problemu powyżej 100 st. Na cylindrach na pewno i to znacznie powyżej.Po spłynięciu do miski miesza się z pozostałym olejem i temperatura spada.Przy takim stylu jazdy jak opisujesz bardziej byłby odpowiedni olej klasy 5W50. To, że olej jest czarny jak smoła też nie oznacza, że jest zły. Świadczy iż dobrze spełnia kolejną swoją funkcję polegającą na myciu silnika ze stałych produktów powstających podczas spalania paliwa.

[Albercik]

I tak i nie. Przebieg 30 tys. to nie chwyt, bo przy takim przebiegu - w moim przypadku - olej się już do niczego nie nadaje, bo jest wymieszane z ropą (tak, że czuć to z niego). Wszystko zależy od samochodu...

Olej gęstszy będzie miał większe opory. A to dlatego, że porównując olej rzadszy i gęstszy w tej samej temperaturze wyjściowej - te oleje będą się różniły gęstością nawet po rozgrzany do nominalnej temperatury.

Ktoś wie, czy w Pandzie jest czujnik temperatury oleju?

[arnold]

Nie ma takiego czegoś. Zabieg ma rację. Im wyższa liczba letnia tym olej bardziej odporny na wysokie temperatury i zachowuje swoją strukturę, najczęściej stabilizowany jest odpowiednimi polimerami. Liczba z W- zimowa przekłada się na to czy olej w butelce jest gęsty czy rzadki. A temperatury powyżej 100 stopni to nie jest jakieś ekstremum. Przy jeździe w mieście i na trasach nie stosowałbym tak długich interwałów zmiany oleju.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Albercik]

U mnie olej rozrzedzany jest paliwem, dlatego traci swoje właściwości dość szybko.

Do tego - oleje są przeznaczone do pracy w temperaturach do 100 stopni. Oczywiście przegrzanie go raz czy dwa nie skutkuje koniecznością jego wymiany, ale jak ktoś latał po trasach jak ja średnio raz w tygodniu i ten olej się gotował przez kilka godzin ciągiem to niestety, ale ma to znaczący wpływ na jego żywotność.

Cytat z internetów:

Temperatura a lepkość oleju

Temperatura oleju ma bezpośredni związek z jego lepkością. Dobierając konkretny jego rodzaj do swojego auta należy wiedzieć, co oznaczają symbole na jego opakowaniu. Na przykład oznaczenie 5W-50 przekazuje nam dwie bardzo istotne dane. Pierwsza cześć – 5W – to wskaźnik temperatury płynięcia, a więc wskaźnik lepkości w niskich temperaturach. Natomiast druga część – 50 – to lepkość w wysokich temperaturach. Im niższa jest pierwsza wartość tym olej lepiej zachowuje swoje parametry przy niskich temperaturach, a im wyższa jest druga tym przy wyższych.

Bardzo popularny na polskim rynku jest olej 10W-40 (zakres temp. -20⁰ C do +35 ⁰ C). Sprawdza się on dobrze w naszej strefie klimatycznej, dlatego jest zalecany przez wielu producentów.

Zobacz też: Pora roku a dobór oleju silnikowego. Czy zimą należy stosować inny olej niż latem?

Problem polega jednak w określeniu optymalnej temperatury oleju dla jego prawidłowego obiegu w silniku i sprawności działania. Z jednej strony zbyt niska jego temperatura pogarsza smarowanie poszczególnych części motoru a tym samym szybszemu zużyciu ulegają podzespoły jednostki napędowej. Zbyt wysoka temperatura grozi natomiast tzw. przepalaniem się oleju, przez co traci on swoją konsystencję, wytrącają się złogi a obieg oleju w silniku zostaje zakłócony. W skrajnych sytuacjach może to doprowadzić nawet do zatarcia motoru.

Optymalna temperatura oleju

Optymalna temperatura pracy oleju to 95-105 ⁰C. Próby jego sprawności wykonuje się przy równych 100 ⁰ C. Jeśli auto podróżuje przez długi czas z dużymi prędkościami to temperatura rzędu 110-115⁰ C nies jest czymś niepokojącym. Jeśli jednak w mieście temperatura przekracza 105⁰ C może to świadczyć o pewnym problemach.

Trzeba pamiętać także, że prawidłowa temperatura oleju silnikowego zależy także od jego rodzaju. Najsłabsze są te mineralne, dla których zabójcze okazują się temperatury powyżej 120⁰C. Oleje w pełni syntetyczne są w stanie wytrzymać nawet 150⁰ C. Pomiar powinien być dokonywany w misce olejowej.

Najważniejsze fragmenty - wyboldowałem.

[zibi63]

Tutaj masz cytat z artykułu z Auto świata-"Na przykład syntetyczny olej silnikowy Mobil 1 New Life o lepkości SAE 0W-40 utrzymuje dobrą pompowalność nawet w temperaturze -30°C i właściwą lepkość w temperaturach przekraczających 100°C."Zresztą ostatnie zdanie Twojego cytatu z internetu daje wyraźną odpowiedź. Pomiar temperatury w misce olejowej. Przy normalnej eksploatacji i sprawnym silniku temperatura oleju w misce na pewno nie będzie przekraczać 100 stp. Oleje muszą pracować i pracują w dużo wyższej temperaturze . Dotyczy to szczególnie gładzi cylindrowych. Popatrz na karty charakterystyki olejów- temperatura zapłonu grubo powyżej 200 stp i oznacza, że nie zapala się olej a mogą zapalić się jego pary od płomienia. Temperaturę 100 stp przyjmuje się jako wzorcową. Nie oznacza to , iż powyżej olej przestaje spełniać swoją rolę. Poza tym w temperaturze powyżej 100 stp olej na pewno się nie gotuje. W tej temperaturze co najwyżej może gotować się woda. Temperatura wrzenia oleju jest znacznie i to znacznie wyższa, w granicach 300 stp.Jeśli masz olej rozrzedzony paliwem to świadczy to tylko tyle, że utracił swoje właściwości ponieważ jest już mieszaniną oleju i paliwa a więc substancją niewiele przypominającą olej a bardziej płuczącą cylindry.

[morpheus1581]

A Wy jeszcze o tym?
Dajcie już spokój bo to nie na temat.
Moderator da popalić.

[Albercik]

Zbychu - moje pomiary są prawidłowe, bo VW umieszcza czujniki temp. oleju właśnie w misce

Tak czy ineczej - faktycznie zejdźmy z tego tematu, bo nam się oberwie