arnold napisał(a):Demontujesz nadkole, a jeden przewód łączy się trochę dalej pod gardzielą baku. Kup sobie opaski zaciskowe i filozofii nie ma szczególnie że masz część w ręku.
Właśnie z tym "jednym" dalej miałem największy problem. Za ch... nie mogłem go rozłączyć więc zostawiłem go i podmieniłem z nowym przewodem który był z nowym pochłaniaczem. Nie miałem pojęcia jak się rozłącza takie połączenie wciskowe... Ale ostatecznie filtr wymieniony. 3 śruby M10 zmienione na "nierdzewki" samozaciskowe, do tego 2 opaski samozaciskowe.
Faktycznie pod tą osłoną filtra było tyle błota że dałoby radę ulepić murzyńską chatę!