Witam
Dzisiaj w nocy moja panda miała dziwną dolegliwość.
Panda jechała około 120 km/h nagle coś trzasnęło i zgasła. Okazało się, że tak jakby wystrzelił olej bardziej po prawej stronie środka, leciał w stronę wentylatora, który dmuchnął go na silnik. Był wielki smród.
Autko po zholowaniu nie chce odpalić, ale kreci normalnie jeszcze tak, jakby woda z układu chłodzenia uciekła.
Miał już ktoś taka dolegliwość? Wiecie co to może być?