Witam,
problem pojawia się od jakiegoś czasu i nie ma znaczenia czy auto stoi całą noc czy też jest gaszone na chwilę np. w czasie postoju na przejeździe kolejowym.
Auto zgaszone- przekręcam kluczyk, rozrusznik kręci ale silnik nie zaskakuje. Wyłączam zapłon, przekręcam kluczyk drugi raz żeby odpalić i auto zaskakuje tak jak powinno czyli bez problemu, od razu.
Żadna kontrolka się nie świeci, lampka od immo gaśnie od razu (więc to chyba nie problem kluczyka), lampka od świec również gaśnie jak zawsze po chwili, pompę paliwa słychać, wszystko się wydaje ok, żadnych błędów nie ma. Zdarza się to rzadko, sporadycznie, a schemat jest ten sam- za pierwszym razem nie odpala, za drugim bez problemu.
Nie wiem czy to problem natury elektrycznej czy mechanicznej- jakieś pomysły?