Witam. Jako że nie znalazłem podobnego problemu więc o to jestem tu
otóż moja Pandzioszka od jakiegoś czasu zasysa powietrze poprzez korek wlewu paliwa (korek wymieniony na nowy to samo), do tego zauważyłem że od początku zapalenia auta do jego zgaszenia zawór EVAP dostarczający opary do kolektora dolotowego ciągle syczy czyli jest otwarty. Dodam że auto odpala BEZ PROBLEMU od strzału więc zapchany filtr węglowy teoretycznie wykluczam (no może po odpaleniu przez 2 sekundy chodzi na tzw. ssaniu potem przez 3-4 sekundy wchodzi jak ja to nazywam na podwójne ssanie i zaraz wraca na ssanie normalne) no ale nie o tym mowa. Co do zassysania powietrza zauważyłem że jak był zalany prawie do full (brakowało 3 kresek) tego objawu nie było, pojeździłem trochę i objaw powrócił... jeżdżę autem od nowości i tego nie było, a teraz zonk... nie wiem czy ten zawór padł (nowy 480 zł)
czy filtr węglowy jednak trzeba wymienić, problemów z tankowaniem brak