Witam,
mam problem, gdyż straciłem zaufanie do sprzęgła, mimo że działa całkiem dobrze. Po jeździe zaśnieżonymi uliczkami z częstym zatrzymywaniem i ruszaniem - stwierdziłem nagle dość silny zapach spalenizny (wewnątrz). Po dojechaniu na miejsce i otwarciu maski wydawało mi się, że swąd pochodził ze strefy sprzęgła.
Po ostudzeniu silnika, kontynuowałem jazdę (około 15 km) i nic się już nie działo a sprzęgło cały czas działało i działa prawidłowo.
Szczątkowy zapach spalenizny daje się jeszcze czuć po otwarciu maski.
Czy powinienem się już obawiać wymiany sprzęgła? Przebieg 62 kkm, Panda 1.1 benzynowa. Będę wdzięczny za jakieś sugestie.