Mam przejechane około 110 tysięcy km. Nie wiem co z autkiem robił poprzedni właściciel. Z równych forów i artykułów wywnioskowałem, choć nie wiem czy słusznie, że w okolicach takiego przebiegu należałoby zrobić coś z katalizatorem - nowy, bądź regeneracja starego. Dodam, że mam pewien problem z migającą kontrolką; szerzej tutaj.
Prawdą są moje domysły, że przyszła kostucha po mój katalizator?