PandaClubPolska

Witajcie
Mam od pewnego czasu problem z moim autkiem. Kupiłem je w kwietniu więc teraz jest pierwszy okres kiedy używam ciepłego nawiewu i klops. W tym momencie mam przebieg 74,000 km. Opiszę moje spostrzeżenia, może komuś coś powiedzą. Jakieś 4 tysiące kilometrów wcześniej wymieniałem kompletny rozrząd z pompą wody włącznie.
- Bardzo słabo grzeje czasem wcale nawet po kilkudziesięciu kilometrach.
- Jeżeli pogazuję chwilę to poleci ciepłe powietrze ale jak przestanę to zaraz się schładza.
- Po dłuższej jeździe grube przewody od dużego obiegu są gorące a te z nagrzewnicy ledwo letnie.
- Przy uruchomionym silniku, po otwarciu odpowietrzników z nagrzewnicy i z chłodnicy nie leci płyn. Po prostu odkręcam i cisza ani syczenia powietrza ani cieczy.
- Płynu w zbiorniku wyrównawczym jest MAX

Jak jeszcze coś zauważę to zaraz dam znać. Komuś coś przychodzi do głowy?

Znalezione w sieci "Typowym objawem zatkanej nagrzewnicy jest jeden przewód gorący, drugi letni. Tak czy tak na pewno nie zaszkodziłoby zdjęcie przewodów z nagrzewnicy, z dobrymi kombinerkami nastawnymi to raz dwa. Podłączyć choćby wąż ogrodowy, raz do jednego końca, raz do drugiego. Nie pomoże, to zainteresować się, czy nagrzewnica faktycznie jest gorąca, oraz czy działa sterowanie nawiewami."
Samochód nagrzewa się normalnie?
Masz klimatyzacje jak tak to jaką?
Może filtr kabinowy do wymiany?

Rozebrałem dzisiaj termostat. Tam jest taki syf, że nie wiem co robił poprzedni właściciel żeby przy takim przebiegu to tak wyglądało. Termostat ledwo wyciągnąłen bo tak był zapieczony. Narazie nie założyłem go bo musze kupić nowy i wyczyścić cały system chłodzenia. Na 99,9% jestem pewny, że nagrzewnica jest zawalona, że aż strach. Czy da się bez wyciągania wyczyścić nagrzewnicę? Lub może ma ktoś poradnik jak się ją wyciąga. Mam duży problem bo powrotny z nagrzewnicy nagrzewa parownik z LPG i nie chce mi się przełączać na gaz.

Czy panda ma korek do zlania płynu z chłodnicy czy trzeba ściągać gruby wąż?

Tak jak Kamil pisał wyżej, ściągnij przewody z końcówek nagrzewnicy (bez jej wyjmowania, od strony silnika) po uprzednim spuszczeniu płynu, podepnij się wężem ogrodowym i przepłucz ją, na wyjściu i na wejściu. Powinno się wypłukać. Obyś nie miał tam takiego betonu jak ja w swoim starym Oplu, gdzie skończyło się na wymianie nagrzewnicy, bo nie było innej opcji.

Więc tak, nagrzewnica była w fatalnym stanie. Wyciągnąłem ją i robiłem jej kąpiele w odkamieniaczu do czajników przez 10 h. Co 30 minut wlewałem nowe 200 ml z nową saszetką, po tym czasie wylewałem i płukałem ciśnieniem z prysznica. Leciał taki syf, że śmierdziało w całym domu ale po tym wszystkim była srebrna i czyściutka jak nowa i można było dmuchać bez żadnego problemu do wlotu. Dodam, że zaraz po wyjęciu nie dało się przedmuchać nawet z całej siły. Zamontowałem ją i zrobiłem płukanie całego układu preparatem Liquil Moly do chłodnic przez 30 minut. Potem 6 razy wymieniałem wodę zdeminerizowaną bo cały czas leciał syf. Na koniec zalałem nowym płynem Prestone. Teraz dmucha jak smok. Nagrzewnicę wyciąga się bardzo prosto. To tak gdyby ktoś miał ten sam problem Temat do zamknięcia.

To trzeba było złączyć ze sobą rurki od nagrzewnicy i ją pominąć przy płukaniu silnika, bo teraz sporo syfu w niej znowu siedzi.

Co do odkamieniania - polecam kupno nowej. Nagrzewnoce w Fiatach należą do tych mało trwałych i bardzo lubią puszczać. Takie odkamienianie jej nie przedłużyło życia, a wręcz przeciwnie

Przed zalaniem płynu wyciągnąłem jeszcze raz nagrzewnicę i ją przepłukałem. Nowa kosztuje 600 zł w ASO a tej na razie nic nie ma.

zamiennik kosztuje 150-180 zł i zazwyczaj wytrzymuje więcek, niż oryginał...