Strona 1 z 1

Panda wyje....

PostNapisane: Śr 14:45, 30 wrz 2015
przez ghoul
Koledzy, mam taki problem, może ktoś mi potwierdzi lub nie moje przypuszczenia....

Do niedawna miałem typowy objaw padającego łożyska oporowego sprzęgła, tzn. kiedy wcisnąłem pedał to szumiało i brzęczało, puściłem było ok.
Od 2 dni Pandzior zaczął wyć w czasie jazdy... tak jakby skrzynia (sprzęgło wyciśnięte)...ale jak podciągnę pedał sprzęgła do góry to hałas milknie :)
Dodatkowo delikatnie zaczął pooszarpywać przy ruszaniu, co wskazywałoby na tarcze - docisk ?
Czy to wycie to nadal tylko sprzęgło czy coś więcej? Mam wymianę sprzęgła 8-go za tydzień, już kupiłem zestaw Valeo Original na Allegro.
Do tego przy wciskaniu pedału sprzęgła tak jakby skrzypi coś co się obraca, jakby wał ?
Czy nic poważniejszego się nie stanie do tego 8-go, czy raczej powinienem wymienić sprzęgło w trybie pilnym? (auto jest w ciągłej eksploatacji)


Dziękuję z góry za wszelkie sugestie :)

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Śr 17:01, 30 wrz 2015
przez Romix13
Możesz nagrać ten dźwięk w miarę dobry jakościowo i wrzucić tu link ? bo zależy jakie to wycie. Przyczyn "wycia" jest wiele.

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Śr 19:18, 30 wrz 2015
przez Patrick345
Widocznie łożysko oporowe ma dość, dalsza jazda ryzyk fizyk może wytrzyma a może sie rozleci :wink:

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Cz 7:32, 01 paź 2015
przez michal22
Moje łożysko oporowe się rozpadło. A i uwaga na docisk, Mechanik mówił że w sumie w dobrym momencie wymiana była robiona bo, zdarzył mu się klient który, przyjechał za późno na wymianę. Wymienił sprzęgło a docisk nie chciał przenosić siły i samochód nie chciał jechać tak jak przed wymianą. Raczej bym nie ryzykował jak zobaczyłem swoje łożysko dalszej jazdy:)

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Pn 11:11, 19 paź 2015
przez ghoul
Hm sprzęgło już wymienione, tylko mam teraz inny problem... przy odbieraniu auta z warsztatu zauważyłem, że wszystko było rozprogramowane tj. godzina migała, radio wszystkie stacje rozprogramowane. Nie przejąłem się tym zbytnio wtedy, pomyślałem - odpięli akumulator czy co. W każdym razie później zauważyłem, że auto traci jakby moc przy przyspieszaniu na ok. 1 sek na każdym biegu... Pomyślałem - sprzęgło ślizga (coś spartaczyli). Zauważyłem też, że pompa spryskiwacza przestała działać (bezpiecznik ok). W każdym razie jeździłem tak około 2 tygodnie z chwilową utratą mocy i umówiona wizyta w warsztacie na sprawdzenie auta. Dzisiaj jadę do warsztatu odpalam auto i ciągnie jak przeciąg przez całą drogę - żadnego duszenia się. Po przejechaniu całego miasta wyłączam zapłon, zapalam ponownie i bach - kontrolka silnika zapala się na stałe i nie gaśnie - auto nadal ciągnie ok bez utraty mocy. Auto jest w tej chwili w warsztacie i szukają przyczyny. Teraz pytanie do Szanownych Forumowiczów wśród których wiem, że są doskonali specjaliści od Pandy :) Czy warsztat przy wymianie sprzęgła coś sknocił ? Zrobili jakieś zwarcie czy coś ? Bo to chyba nie zbieg okoliczności, że wszystko mi się rozprogramowało po wizycie, potem auto traciło chwilowo moc, a teraz kontrolka silnika się świeci ?
Będę wdzięczny za szybką odpowiedź, bo chcę być przygotowany na teksty w stylu .. to zbieg okoliczności, nie nasza wina i teraz musi pan zapłacić za to co jeszcze wymieniliśmy :)

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Pn 12:14, 19 paź 2015
przez Romix13
Kontrolka prawdę Ci powie :lol: ale pod warunkiem, że go najpierw podepną pod komputer. :lol:
Z Twojego opisu wynika, że bardzo możliwe iż nie dopięli lub odpięła się któraś z wtyczek kabli w komorze silnika podczas grzebania np.główna od sterownika bądź od wtrysków itd. Efekt taki, że raz łączy a raz nie. Może nawet głupi kabel od świecy jest nie dopięty. Teraz wszystko zależy co wykaże błąd z kontrolki. Skoro auto jest na warsztacie niech podepną a potem przepatrzą wsz.wtyczki przy silniku.

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Pn 12:16, 19 paź 2015
przez ghoul
No tak właśnie mi się wydaje, że coś źle podpięli po rozpięciu przy wymianie... zaraz zadzwonię na warsztat i zobaczę czy coś znaleźli :)

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Pn 12:21, 19 paź 2015
przez olo 1
Aku odłączyć musieli, tak więc wszystko musisz ustawić od nowa. Reszta wygląda na :naruszona jakaś masa,źle wpięta kostka, tudzież uwalony jakiś czujnik. Szczególnie sprawdzić mogłeś wiązki przy akumulatorze, raz widziałem wiązke przyciśniętą skrzynią biegów. Ja po dłuższym odpięciu aku odpalam auto i pozwalam mu się nagrzać na biegu jałowym do włączenia wentylatora, ot taki zboczony nawyk. :D

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Pn 12:24, 19 paź 2015
przez Romix13
olo 1 napisał(a):Ja po dłuższym odpięciu aku odpalam auto i pozwalam mu się nagrzać na biegu jałowym do włączenia wentylatora, ot taki zboczony nawyk. :D

Dobry nawyk, bo dajesz mu szansę sporo się podładować. :ok:

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Pn 12:30, 19 paź 2015
przez ghoul
Hm.. podpięli komputer i sonda lambda podobno wali błędem, jeszcze diagnozują, teoria z rozpięciem czegoś jednak bardziej mi pasuje bo objaw był z miejsca po wyjechaniu z warsztatu, a przed wymianą wszystko oprócz wycia sprzęgła było ok!

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Pn 12:38, 19 paź 2015
przez olo 1
Wtyczkę od lambdy odpinali, tylko coś mi świta czy innej wtyczki nie da rady podpiąć zamiast właściwej?A lpg masz?

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Pn 12:41, 19 paź 2015
przez ghoul
Czyli do wymiany sprzęgła musieli odpiąć lambdę? Może źle podpięli...ale pompę spryskiwacza też by odpinali? To chyba nie jest na jednej wiązce? Facet powiedział że jeszcze potrzebują czasu do pełnej diagnozy...nieźle koleś patrzy w moje auto od 8:15 rano i nie ma pełnej diagnozy jeszcze.
Podobno wyczyścili styki od sondy i pompy spryskiwacza i już działa... coś podejrzane to, chyba nie przyznają się że coś wypięli :) Ciekawe ile zaśpiewają za "czyszczenie" styków, bo robili to 6 godzin...

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Pn 16:22, 19 paź 2015
przez olo 1
Albo tak podwiesili silnik, czy szarpali, że cuś się ten,tego... :wink: Sondę odpinam zawsze bo mniejsze ryzyko, że wiązke nadwyręże,a poza tym przeszkadza.

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Wt 9:07, 20 paź 2015
przez ghoul
No i zrobili, nie wzięli ani grosza :) Oficjalna wersja pozostała jednak taka że styki były brudne ;)

Re: Panda wyje....

PostNapisane: Cz 8:20, 22 paź 2015
przez Forsaken
ghoul napisał(a):No i zrobili, nie wzięli ani grosza :) Oficjalna wersja pozostała jednak taka że styki były brudne ;)

Jasne.. Nie chcą się przyznać, że coś spartolili.
Grunt, że śmiga :ok: