PandaClubPolska

Wymieniałem ostatnio nagrzewnicę i musiałem spuścić płyn chłodzący i odpiąć oba węże biegnące z nagrzewnicy do silnika. Po założeniu ich na miejsce i nalaniu płynu, odpowietrzyłem układ popuszczając śrubkę na odpowietrzniku który znajduje się właśnie na tym wężu. Poczekałem aż silnik nagrzeje się na maksa i zacznie lecieć płyn przez odpowietrznik. Poczekałem jeszcze dla pewności aż zleci trochę płynu (około 50tki) żeby mieć pewność, że nie ma już powietrza w układzie. W między czasie włączył się wentylator co było dla mnie pewnikiem, że jest wszystko dobrze odpowietrzone. Tak jeździłem jakiś tydzień a dziś przypadkiem podczas wyjmowania liści za podszybiem przy otwartej masce zauważyłem, że cały wąż (ten z odpowietrznikiem) jest podziurawiony i ma z 20 małych pęknięć. Wygląda jakby ciśnienie go rozwaliło i porobiły się dziurki w całej jego najwyżej położonej części oraz ze dwie na niższym fragmencie. Teraz przez te mikrodziurki sączy się płyn. Zdaje mi się, że dzieje się tak chyba tylko wtedy gdy mam włączoną dmuchawę. Czy jak dmuchawa jest wyłączona to obieg przez nagrzewnice też jest uruchomiony ? Co mogło spowodować rozwalenie tego węża? Raczej zęby zwierzęcia to nie były...
Drugi problem: Po wymianie nagrzewnicy przy włączonej dmuchawie czuje w aucie jakby zapach benzyny. Nie jestem pewny czy jest to benzyna ale na pewno podobny zapach. Jeśli to ma znaczenie to po założeniu drugiej nagrzewnicy nabijałem też i odgrzybiałem klimę. Obejrzałem a nawet obmacałem przewody paliwowe od wtrysków aż pod auto i nie widać nieszczelności. Co to może być ?
Proszę o rady w obu kwestiach.

Obieg przez nagrzewnice jest zawsze. Sterujesz ogrzewaniem przez mieszanie powietrza przegrodami.

Wysłane z mojego E2303

Ok ale co z tym wężem ? Jest w pandzie zaworek nadciśnienia w korku jak w innych autach ? Chociaż dziwiłoby mnie gdyby popsuł sie akurat po wymianie innego elementu we obiegu.

Ja bym ten wąż po prostu wymienił, mógł ze starości sparcieć lub kuna się dobierała do niego.
Wentylator nie jest pewnikiem odpowietrzenia. Wentylator zawsze się włączy gdy tylko silnik osiągnie temp. 87'C. Procedurę odpowietrzenia czasami trzeba powtórzyć kilkakrotnie, aż będziesz miał naprawdę gorący nawiew w kabinie.
Po odpowietrzeniu wsłuchaj się siedząc w aucie czy na pracującym silniku nie słychać odgłosu przelewania się w układzie. Przy słabym odpowietrzeniu słychać to i wtedy trzeba wykonać procedurę ponownie.

To na pewno nie starość. Auto nie jest stare. Poza tym jakby pękł to w jednym miejscu. A ja mam tam dwadzieścia dziurek w najwyższym miejscu. Ewidentnie tam jest powietrze albo za wysokie ciśnienie.
Druga sprawa związana z zapachem benzyny w aucie. Czy do obudowy filtra powietrza wchodzą jeszcze jakieś wężyki? Ja nie mam żadnych. Tylko wlot powietrza duża rurą nad chłodnicą i wlot do silnika. Tak ma być ? Gdzie i czy są odprowadzane opary paliwa z głowicy ? jest jakiś wężyk ? Ciągle szukam źródła tego zapachu. Jest w pandzie coś takiego jak skraplacz oparów ?

Jest jeszcze wąż odmy.
Znajduje się w okolicy wlewu oleju i podłączony jest do filtra powietrza przy samym wylocie do silnika.

Wymień wąż i zobaczysz czy z nowym będzie to samo. Mało możliwe by była to wina ciśnienia, chyba że masz układ gdzieś zatkany.

Oryginał wraz z odpowietrznikiem (bo osobno nie sprzedają) to 157zł. Także wolałbym nie kupować drugi raz
Ewentualnie kupię inny wąż o takiej średnicy i dotnę te dwa kawałki.

Może z rozbitka by Ci się udało dorwać..

Szczerze to choć absurdalna kasa, wolałbym dać tą kasę za nówkę. Może jakaś chemia kiedyś uszkodziła ten przewód i fajnie byłyby gdyby tylko ten. Sztukowanie z normalnego może być trudne bo jest pozaginany i może się załamywać na zakrętach.

Założyłem nowy wąż, zalałem płynem i odpowietrzałem to chyba z pół godziny ale nie mam pewności czy jest dobrze zrobione.
Odkręciłem odpowietrznik na tym wężu od nagrzewnicy i czekałem aż pojawi się płyn, przy około 90stopni pojawił się na chwilkę i tyle. Musiałem przytrzymać silnik na większych obrotach i wtedy zaczął lecieć ostro płyn ale to tez przerwami, 3 sekundy płyn i 3 sekundy nic nie leci. Tak trzymałem na obrotach dobre kilka minut ale sytuacja tylko trochę się poprawiła tzn dłuższe okresy płynu a mniejsze powietrza. Na wolnych obrotach nie leci płyn co jest dla mnie dziwne... Tak przelałem przez odpowietrznik chyba z 1.5l płynu który wlewałem znowu do chłodnicy. I zakończyłem odpowietrzanie ale nie jestem pewny że jest odpowietrzony...
co ciekawe na początku mimo wskaźnika w połowie skali ogrzewanie w środku było zaledwie letnie, okresami robiło się ciepłe a potem znów letnie... Teraz chyba jest lepiej, ale nie miałem czasu za dużo pojeździć autem. Może termostat jest cały czas otwarty? Wentylator załącza się normalnie i wskaźnik też pokazuje połowe skali po nagrzaniu ale coś czuje że coś jest nie tak. Niepokoi mnie to że płyn nie leci w odpowietrzniku ciągiem tylko z przerwami i to tylko na wyższych obrotach.

Z tego co piszą to odpowietrza się ciężko. Jeden raz może nie wystarczyć.Z reguły, nie tylko w przypadku Pandy niestety zbiera się powietrze, które ciężko usunąć z układu. Pomaga uciskanie przewodów elastycznych w trakcie odpowietrzania oraz, jak ktoś pisał ustawienie auta pod górkę. W trakcie przygazówki leci więcej płynu ponieważ wzrasta szybkość jego obiegu na wskutek szybszej pracy pompy (a jeśli są bąble powietrza, to jeszcze się to wzmaga).

Pytanie tylko skąd mam wiedzieć kiedy już jest dobrze odpowietrzone ?

Wtedy kiedy z nawiewów leci już dosyć gorące powietrze, a przy przygazówce z zaworka na górnym wężu leci tylko płyn bez powietrza. Zakładam, że na początku przy napełnieniu układu płynem odkręcałeś również zaworek odpowietrznika przy zbiorniku chłodnicy. Chyba że masz chłodnicę bez zbiornika z odpowietrznikiem.

Właśnie nie odkręcałem tego na chłodnicy. W jakimś manualu o wymianie chłodnicy który kiedyś czytałem nie było o tym mowy.... Mam go teraz popuścić i odpowietrzyć jeszcze raz?