[Panda 1.3 M-Jet 69KM] Brak mocy!
Napisane: Pt 19:01, 11 wrz 2015
Witajcie!
Może ktoś z Was uradzi mnie jakąś wskazówką gdzie szukać źródła problemu.
Co się dokładnie dzieje? Brak mocy. Panda na 4 biegu muli niesamowicie, ledwo wkręca się do 4 tys obrotów. Na 5 biegu nie może przekroczyć 3 tys, chyba że zrobię redukcję. Jest bardzo leniwe.
Panda dostała nową turbinę 2k kilometrów temu. Sprawdziłem ją pod kątem jakiś uszkodzeń, lecz wszystko z nią okej. Lecz bardzo zaniepokoiło mnie to, że gruszka w turbinie po dodaniu gazu w ogóle się nie rusza (nawet przy kompletnym przegazie do odcięcia)! Postanowiłem ją sprawdzić strzykawką - działa bez żadnego problemu, nie trzeba używać dużej siły aby przesunąć sztangę gruszki za pomocą ciśnienia ze strzykawki. Pomyślałem że coś się zatkało, więc bardzo mocno ją przegazowałem na ręcznie otwartej sztandze - nic nie pomogło. Sprawdziłem wszystkie rury idące z/do intercoolera, również wyglądają OK. Jak wypiąłem odmę idącą z zimnej strony od turbo do intercoolera było tam troszkę oleju na jej ściankach (nie kapał z odmy) + po dodaniu gazu auto od razu gasło (pewnie przez brak podciśnienia w układzie). Sama turbina pracuje płynnie, po prostu słychać jej pracę. Przepływomierz sprawdzony - działa prawidłowo. Przy jego wypięciu problem również nie ustaje.
Trochę specyfikacji:
-rocznik 2005
-101 tys km przejechane
-rozrząd nigdy nie był robiony
-Silnik pracuje równiutko - jak od linijki
-Pali od kopa
-EGR zaślepiony oraz wyłączony programowo
-nowa turbina
-przepływomierz ok
Nie mam pomysłu na te auto. Jakieś porady? Chyba że ktoś poleca jakiś konkretny, porządny serwis na Śląsku, okolice Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Będzina itp.
Pozdrawiam.
Może ktoś z Was uradzi mnie jakąś wskazówką gdzie szukać źródła problemu.
Co się dokładnie dzieje? Brak mocy. Panda na 4 biegu muli niesamowicie, ledwo wkręca się do 4 tys obrotów. Na 5 biegu nie może przekroczyć 3 tys, chyba że zrobię redukcję. Jest bardzo leniwe.
Panda dostała nową turbinę 2k kilometrów temu. Sprawdziłem ją pod kątem jakiś uszkodzeń, lecz wszystko z nią okej. Lecz bardzo zaniepokoiło mnie to, że gruszka w turbinie po dodaniu gazu w ogóle się nie rusza (nawet przy kompletnym przegazie do odcięcia)! Postanowiłem ją sprawdzić strzykawką - działa bez żadnego problemu, nie trzeba używać dużej siły aby przesunąć sztangę gruszki za pomocą ciśnienia ze strzykawki. Pomyślałem że coś się zatkało, więc bardzo mocno ją przegazowałem na ręcznie otwartej sztandze - nic nie pomogło. Sprawdziłem wszystkie rury idące z/do intercoolera, również wyglądają OK. Jak wypiąłem odmę idącą z zimnej strony od turbo do intercoolera było tam troszkę oleju na jej ściankach (nie kapał z odmy) + po dodaniu gazu auto od razu gasło (pewnie przez brak podciśnienia w układzie). Sama turbina pracuje płynnie, po prostu słychać jej pracę. Przepływomierz sprawdzony - działa prawidłowo. Przy jego wypięciu problem również nie ustaje.
Trochę specyfikacji:
-rocznik 2005
-101 tys km przejechane
-rozrząd nigdy nie był robiony
-Silnik pracuje równiutko - jak od linijki
-Pali od kopa
-EGR zaślepiony oraz wyłączony programowo
-nowa turbina
-przepływomierz ok
Nie mam pomysłu na te auto. Jakieś porady? Chyba że ktoś poleca jakiś konkretny, porządny serwis na Śląsku, okolice Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Będzina itp.
Pozdrawiam.