PandaClubPolska

Witam.
Pytanie co do oleju.

1. Czy ktoś z was słyszał jakieś opinie o oleju Orlen Gas 10W40? Czy to warto, a może to tylko chwyt marketingowy?

2. Teraz mam 10W40, czy przejście na 5W... jest sensowne? Mam lekki wyciek z uszczelki pod głowicą, który wygląda na spory, choć chyba taki nie jest, bo co 10000 km nic nie dolewam. Mechanicy mówią, że nie warto się tego tykać, bo można pogorszyć.
Jestem pedantyczny i wolałbym aby nic mi nie ciekło. Czy zmiana na 5W40 może mi zaszkodzić?

Jeśli masz wycieki to przy 5W będzie się więcej lało po zmianie oleju na rzadszy. Piszesz, że do tej pory nic nie ubywało/ nie lało się, to po zmianie oleju może zacząć.

No niby nie ubywa, ale jakaś kropla oleju krąży i paskudzi (moje sumienie). Na razie 5000 km, wiec na kolejną wiosnę coś wleję lepszego.

Temat do głębokiego przemyślenia. Podstawowa sprawa, to nie podałeś przebiegu auta. Przy bardzo dużych raczej nie stosuje się zmiany oleju na mniejszej lepkości. Silniki Fire 1.1 i 1.2 (starsza wersja o mocy 60 KM) mają zalecany olej 10w40 , bo są to dość proste i niewysilone konstrukcje (czytaj nie stawiające wysokich wymagań eksploatacyjnych). Półsyntetyk spisuje się w nich doskonale. Oczywiście mam tu na myśli olej dobrej marki i terminowe wymiany. Z własnego doświadczenia mogę tylko podać, że poprzednio miałem sc 0,9 i przy 140 tkm zastosowałem olej Mobil 2000 10w40 (poprzednio był początkowo minerał vs, potem półsyntetyki- selenia, quaker, midland). Na mobilu silnik zużywał o połowę mniej oleju (poprzednio 1l na 10 tkm, po zmianie 0,5 l na 10 tkm). Tak więc warto przemyśleć, czy nie lepiej zalać dobry półsyntetyk , który i tak zapewni przelot rzędu 300 tkm, czy eksperymentować z syntetykiem, który może i zapewni lepsze warunki pracy, ale Ty tego i tak nie doczekasz, bo wątpię byś tak długo eksploatował Pandę ( chyba, że się mylę). W tym przypadku to raczej sztuka dla sztuki. Można zaoszczędzić kasę i przeznaczyć ją na wymianę uszczelki pod głowicą jak olej będzie porządnie wywalało.

Przebieg na liczniku 125 k km, ale podejrzewam, że może być i 180 k km. Kto to wie ile był przekręcony.

Przy takim przebiegu trudno mówić o jakichś nadspodziewanych pozytywnych efektach. Myślę, że pozostanie przy dobrym półsyntetyku to najlepsze rozwiązanie.