Strona 1 z 3

falujące obroty

PostNapisane: So 22:58, 22 sty 2011
przez martin
witam
Panda 1.2 +Gaz sekwencja STAG4

problem jest następujący przy hamowaniu obroty spadają gdzieś do 500, przy staniu na np.światłach falują (nie zawsze) przy kilkukrotnym wciskaniu pedału hamulca na postoju obroty zaczynają falować. na gazie i benzynie tak samo z tym że na benzynie mniej odczuwalne

pandka podłączana pod komputer 0 błędów, świece kable nowe ngk
przeczyszczona przepustnica, przeczyszczony czujnik podciśnienia
serwo dział sprawdzone( po zapaleniu pedał opada)

zastanawiam się że albo ten czujnik podciśnienia walnięty albo nie wiem co???

PostNapisane: So 23:10, 22 sty 2011
przez JDK
jak naciskasz hamulec to zazwyczaj w kazdym aucie spadaja obroty... Dodaj do tego jeszcze minus jakim jest LPG... Mialem Sc z LPG i przy wciskaniu sprzegla raz spadaly nisko a raz nie... Tak juz bywa :P

PostNapisane: N 18:10, 23 sty 2011
przez Adam
JDK napisał(a):jak naciskasz hamulec to zazwyczaj w kazdym aucie spadaja obroty... Dodaj do tego jeszcze minus jakim jest LPG... Mialem Sc z LPG i przy wciskaniu sprzegla raz spadaly nisko a raz nie... Tak juz bywa :P

Przy poj. 1,2l to już nie powinny falować z serwa (gdy benzyna). Ten zaworek zwrotny - ale zależnie od rocznika. Można jeszcze sprawdzić jakość potencjometru - w czujniku położenia kontowego przepustnicy. On może już być zanieczyszczony (uszkodzony) i trochę źle kontaktować (zrywać). Sprawdzić jest jak, ale oczyszczać będzie trochę nietechnologiczne. Wymiana - to razem z ob.przepustnicy i koszty
Może ktoś wie - regulacja predkości obrotowej b.jałowego z poziomu testera - diagnoza aktywna. Można tam dodać 50-100obr/min i nie będzie tak ciężko ruszać przy opadaniu do 550-600obr/min ???

PostNapisane: N 22:05, 23 sty 2011
przez martin
witam

dzisiaj zauważyłem jeszcze jeden objaw
przy "przegazowaniu" obroty spadają do 800 i potem następuje ich chwilowe wahnięcie do 1200 i potem wracają do normy???

także obstawiam ten czujnik podciśnienia

PostNapisane: N 22:13, 23 sty 2011
przez bambrys
Odłącz czujnik podciśnienia i zobaczysz cz jest uszkodzony , jak auto będzie chodzić tak samo to znaczy że jest uszkodzony, może być też krokowy , ja mam tak że się zatrzymam to trochę skoczą obroty raz może dwa i chodzi normalnie , krokowego czyściłem ale już mam 90 tyś wiec może nawalać

PostNapisane: N 23:23, 23 sty 2011
przez Adam
bambrys napisał(a):Odłącz czujnik podciśnienia i zobaczysz cz jest uszkodzony , jak auto będzie chodzić tak samo to znaczy że jest uszkodzony, może być też krokowy , ja mam tak że się zatrzymam to trochę skoczą obroty raz może dwa i chodzi normalnie , krokowego czyściłem ale już mam 90 tyś wiec może nawalać

Też jest - jak zatrzymam, to poskaczą i ustalają się.
Czujnik odłączony - wypięty elektrycznie to wyskoczy bład do kasowania testerem :!: Kupiłem kiedyś, to z nerwów ten nowy czujnik, ale reakcje się nie zmieniły. Stary (ciśnienie+temp. zasysanego pow.) tak zaolejony, ze płukałem pł. do czyszczenia gaźników i też bez róznicy tak działało. Chciałem się wpiąć na przewody czujnika podczas pracy, ale mi ochota przeszła.
Może ktoś się podpinał na czyjnik ciśń./temp. pow. i sprawdził charakterystyki z tabelek??

PostNapisane: Wt 16:16, 25 sty 2011
przez martin
jeszcze jedna rzecz którą zauważyłem powyżej tego czujnika podciśnienia w kolektor gazownik się wkręcił z rurką podciśnienia może ona za blisko jest czujnika i głupieje !!!

gdzie macie rurki podciśnienia do gazu wkręcone w kolektor??

PostNapisane: Wt 19:10, 25 sty 2011
przez bambrys
O ile się nie mylę to tak na środku kolektora jutro sprawdzę to napisze dokładniej , spróbuj przeczyścić przepustnice , krokowy

PostNapisane: Cz 14:53, 17 mar 2011
przez dani3llo
Mam podobny problem rano na nierozgrzanym silniku jak stoję na skrzyżowaniu na biegu jałowym obroty falują, tylko autko się rozgrzeje problem znika. Wymieniłem świece wyczyściłem przepustnice, wymieniłem filtr powietrza i dalej jest tak samo...

falujące obroty

PostNapisane: N 17:29, 19 cze 2011
przez zbynekk
witam,
mam taki sam problem co Martin
silnik 1,2, na początek wymieniłem świece i przewody wysokiego napięcia na nowe, nic to nie dało
kupiłem kompletny kolektor dolotowy z wtryskami i przepustnicą, wolne obroty dalej falują
wymieniłem cewki, też to samo

komp nie wykazuje żadnych błędów, wykonałem (adaptacje, test )każdej nowo założonej części i nic to nie daje
co jeszcze odpowiada za wolne obroty ?

zastanawiam się jeszcze nad czujnikiem temperatury, falowanie na wolnych obrotach występuje tylko po zapaleniu silnika i zatrzymaniu na światłach gdy osiągnie już właściwą temperaturę problem znika

żeby nie było ze wydałem kupę kasy na darmo to średnie spalanie spadło mi z 7,5 l do 6,8 l na 100 km według kompa pandy ale nie oto mi chodziło
robię krótkie trasy max 10 km to chyba wynik nie jest zły

PostNapisane: N 18:35, 19 cze 2011
przez Dreamcatcher
silniczek krokowy sprawdzony?

PostNapisane: Pn 20:14, 20 cze 2011
przez zbynekk
Dreamcatcher napisał(a):silniczek krokowy sprawdzony?


silniczek nowy z przepustnicą, dziś podmieniłem przepustnice od punto, to samo

PostNapisane: Pn 22:09, 20 cze 2011
przez natus08
Mam identycznie, to chyba bolączka silników 1.2. Z tym, że ja mam tak na rozgrzanym silniku i tylko na lpg. Jak jadę na lpg, na zimnym silniku, czy to na benzynie to idzie jak złoto. W piątek wymieniam silniczek krokowy i też zobaczę czy pomogło.

PostNapisane: Pn 22:51, 20 cze 2011
przez Zwierzak
Zbynekk u Ciebie falowanie to jest takie klasyczne falowanie o kilkaset obrotów ze stałą amplitudą i częstotliwością czy tak jakby wypadanie zapłonów?

PostNapisane: Pn 22:58, 20 cze 2011
przez zamberek
zbynekk Ty też posiadasz w swoim misiu LPG??