no i mnie dopadł problem z biegami. Trochę się zdziwiłem, bo auto z grudnia 2010, przelot ok. 53000km, a tu Żona mi dzwoni, że gałką nie może ruszyć - szok. Ciśnienie mi wzrosło, bo auto 23 dni po gwarancji - myślałem że wybuchnę!!
Przyjechali z ASO i diagnoza szybka - zamarzły inki zmiany biegów - fakt auto stało 2-3 dni i temperatury spadały do -15 stopni a poprzednio był marznący deszcz ale bez przesady
. Auto postało ok. 30 min odpalone i pojechało do ASO o własnych siłach - przesmarowali, myślałem, że problem zniknął, ale niestety - 2 dni później z wyjazdu już wróciło na lawecie do ASO - diagnoza ta sama - linki zmiany biegów (uprzedzano mnie poprzednio, że jeśli nie pomoże to wymiana).
Koszty które przedstawili - ok. 950-1000zł za linki + robociznę - ale się ucieszyłem
. Naturalnie kazałem się wstrzymać z zamawianiem (na miejscu nie mieli) - telefon do FAP i opisanie sprawy. Natępnego dnia rano telefon z ASO - ostatecznie za nowe oryginalne linki (obie) + wymianę - 250zł. Ufff... przełknąłem, choć jakby nie zeszli z ceny to pewnie i tak bym robił, bo w używki itd. to nie mam się ani ochoty ani czasu bawić - wolę założyć ori.
Ale najważniejsze jest jedno - po wymianie jak ręką odjął, chodzi wszystko jak należy. Dziwi mnie tylko jedno - Wy mieliście jakieś objawy wcześniej, a u nas biegi do samego końca wchodziły normalnie, nic nie haczyło, nic nie zgrzytało, gałka chodziła lekko - trochę dziwne.