Strona 1 z 1

Valvoline MaxLife 10W40

PostNapisane: Wt 0:27, 26 lis 2013
przez matyja
chciałbym się podzielić z Wami moją opinią na temat oleju Valvoline MaxLife 10W40...
olej kupiłem, bo zachwycają się nim sprzedawcy oraz użytkownicy samochodów. został on stworzony, aby niwelować jakieś niewielkie wycieki, czy zapobiegać zasyfianiu się silnika, ale do rzeczy :)

może miałem pecha, może to zbieg okoliczności, ale po wymianie w Pandzie oleju SELENIA 20K na wspomniany MaxLife, zaczął mi się wyciek oleju z okolic rozrządu
podobną sytuację mam w Pugu 206, gdzie od wymiany oleju na Valvo minęło może 2-3kkm (wcześniej lałem TOTAL QUARTZ 7000)..., gdzie również zaczęło być mokro od strony rozrządu

o ile w Pandzie wycieki były, to w Peugeot'cie nie zauważyłem wcześniej żadnych plam pod samochodem...
być może to zbieg okoliczności, być może miałem pecha, spowodowanego np. niedawnym montażem LPG do obydwu tych samochodów, ale na dzień dzisiejszy do pojawienia się wycieków, najbardziej pasuje mi właśnie wymiana olejów

co do plusów oleju Valvoline, to na pewno nie jest rozlewany w Polsce, polski dystrybutor dba (a przynajmniej chwali się o tym), aby olej był pełnowartościowy, a co za tym idzie, powinien być oryginalny. ponadto, po wymianie oleju zauważyłem, że silniki chodzą ciszej, no i Pug lepiej się odpala (Panda ma problemy przy kręceniu zimnego silnika, ale to poruszyłem już w innym temacie)

dodam, że Pandzie stuknęło prawie 170kkm, a w Pugu - prawie 100kkm

jak macie jakieś pytania, czy swoje spostrzeżenia, to śmiało piszcie :)

Re: Valvoline MaxLife 10W40

PostNapisane: Wt 0:49, 26 lis 2013
przez michal.ol1
Ja też się podzielę swoimi spostrzeżeniami, ale na temat innego oleju.
Mam pandę 1.3 z przebiegiem 51k km. kilka dni temu po 10 tyś km zminiłem olej z selenii (którą poprzedni właściciel lał regularnie co 10k km) na Castrol EDGE 5W40 A3/B4. Pierwsze co mnie uderzyło po oczach gdy wylewałem stary olej, to jego kolor... Tak czarnego i gęstego oleju po dosyć niewielkim przebiegu dawno nie widziałem. Czysta smoła. Po wlaniu Castrola i przejechaniu kilkudziesięciu km od razu dało się wyczuć różnicę - silnik zaczął pracować ciszej, równiej bez żadnych metalicznych dźwięków. Teraz to już nawet tuż po odpaleniu silnika mimo niskich temperatur silnik pracuje elegancko i nie musze już czekać wieczności aż skończy rzęzić jak traktor.

Wielbicielom selenii życzę oczywiście wszystkiego co najlepsze,
dziękuję za uwagę,
dobranoc.

Re: Valvoline MaxLife 10W40

PostNapisane: Wt 12:01, 26 lis 2013
przez bunio14
A ja we wszystkich samochodach jakie mam jeżdżę praktycznie od zawsze na Shell Helix - różnych w zależności od silnika, akurat w Pandzie jest HX-7 10W40 i odpukać ale od nowości nawet się z pod pokrywy zaworów nie poci ani nic. W drugim samochodzie (Honda) mam full syntetyk Shell Helix Ultra Extra 10W30 i też złego słowa nie powiem.
Oczywiście nikogo do niczego nie namawiam - każdy jeździ na czym lubi, dzielę się tylko spostrzeżeniami.

Re: Valvoline MaxLife 10W40

PostNapisane: Wt 17:17, 26 lis 2013
przez Deacon
W poprzednim samochodzie (BMW E34 525 TDS) lałem Valvoline MaxLife 10W40 i nie było żadnych problemów ani żadnych wycieków :)
Teraz do Pandy i Audi leje MOTUL 8100 x-cess 5w40 505.00 i także zero problemów :)