Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Coś stuka, coś puka - zajrzyj tutaj

Moderatorzy: Majkel_B, Pols

Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Numer postu:#1  Postprzez nielubiecie6@o2.pl » So 14:22, 31 sie 2013

Witam i dzięki za pomocne odpowiedzi Xd, Wiec tak sprawa wygląda, pale auto rano czy ogólnie jak jest juz zimne zapalam auto i zapala tak jak by na 1 lub dwa baniaki(czyli bardzo słabo) az silnikiem rusza i gaśnie i tak parę powtórzeń i auto zaczyna normalnie chudzić, potem już normalnie zapala do póki dalej nie jest zimne,, ALE jest mała sprawa w tym wszystkim, Jak zapalam auto i dam gazu przy zapalaniu to auto zapala na wyższych obrotach i włącza się automatycznie gaz i w takim momencie odrazu daje spowrotem na benzyne i auto normalnie pracuje i reaguje na dodawanie wyższych obrotów
nielubiecie6@o2.pl
Bywalec
Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Dołączył(a): Cz 17:37, 21 lut 2013
Lokalizacja: rzeszów
Panda: Actual,ele,szyb,Klima
Imię: Damian

Re: Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Numer postu:#2  Postprzez ciopik » So 18:05, 31 sie 2013

Z tym gazem to trochę dziwne, nie masz ograniczenia temperatury czy też czasowej "zwłoki" ?
Jaką masz instalację LPG?
ciopik
Aktywny
Avatar użytkownika
 
Posty: 62
Dołączył(a): N 18:30, 04 sie 2013
Lokalizacja: Gdynia
Wiek: 51
Panda: 1.2
Imię: Marek

Re: Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Numer postu:#3  Postprzez nielubiecie6@o2.pl » So 20:51, 31 sie 2013

gaz drugiej generacji, tartarini, i nie mam zwłoki czy zimny czy ciepły silnik to mogę odrazu przełączyć na gaz,,
nielubiecie6@o2.pl
Bywalec
Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Dołączył(a): Cz 17:37, 21 lut 2013
Lokalizacja: rzeszów
Panda: Actual,ele,szyb,Klima
Imię: Damian

Re: Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Numer postu:#4  Postprzez mich43l » N 2:35, 01 wrz 2013

silnik nie powinien działać jeżeli gaz jest dostarczany w fazie ciekłej , przynajmniej ja tak mam , powiedz jaki przebieg i kiedy luzy zaworowe były sprawdzane
ELM 327
Interfejs Tartarini
mich43l
Stały bywalec
Avatar użytkownika
 
Posty: 289
Dołączył(a): Pn 22:33, 03 gru 2012
Lokalizacja: Szczecin
Wiek: 35
Panda: 1.1 8V + Tartarini TEC99
Imię: Michał

Re: Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Numer postu:#5  Postprzez nielubiecie6@o2.pl » N 16:22, 01 wrz 2013

150 tys a luzy zaworowe beda sprawdzane w tym tygodniu bo coś klekocze w silniku przy 3 tys obrotów
nielubiecie6@o2.pl
Bywalec
Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Dołączył(a): Cz 17:37, 21 lut 2013
Lokalizacja: rzeszów
Panda: Actual,ele,szyb,Klima
Imię: Damian

Re: Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Numer postu:#6  Postprzez Romix13 » N 21:15, 01 wrz 2013

nielubiecie6@o2.pl napisał(a):gaz drugiej generacji, tartarini, i nie mam zwłoki czy zimny czy ciepły silnik to mogę odrazu przełączyć na gaz,,

Dokładnie tak jest ,wystarczy przygazować i powyżej 2000obr. się przełącza , też mam II gen. instalkę, z tym że można go przed odpaleniem całkiem wyłączyć przyciskiem by się nie przełączał samoczynnie i tak ja robię, dopiero jak się nagrzeje to załączam możliwość przełączenia po przygazowaniu a co do pracy nie na wszystkie gary jak jest zimny z rana, to kable lub świece pora zmienić :) kable już dostają przebicia jak są zawilgocone 8) inna sprawa luzy zaworowe swoją drogą, pasuje już zrobić jeśli dawno nie były robione.
Post zawiera lokowanie produktu oraz śladowe ilości popcornu
==► Mój PANDOLOT ◄==
Podłączenie pod FES'a, kasowanie błędów itd. Procedura Proxi (osiowanie) , PW :)
Romix13
Wesoły Tramdriver
Avatar użytkownika
 
Posty: 4036
Dołączył(a): N 19:48, 17 lip 2011
Lokalizacja: [KRA] Przeginia D. / Kraków
Wiek: 48
Panda: Misiek 1.1 2003 / od 2004 LPG II gen.
Imię: Romek

Re: Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Numer postu:#7  Postprzez bombel » Pn 7:31, 02 wrz 2013

nielubiecie6@o2.pl napisał(a):gaz drugiej generacji, tartarini, i nie mam zwłoki czy zimny czy ciepły silnik to mogę odrazu przełączyć na gaz,,


to dziwne, też mam tartarini 2gen i nie ma bata żebym przełączył na gaz jak jest zimny
bombel
Maniak
Avatar użytkownika
 
Posty: 1594
Dołączył(a): Cz 16:50, 08 gru 2011
Lokalizacja: KCH
Wiek: 39
Panda: 1.1 + NOS ;)
Imię: Sebastian

Re: Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Numer postu:#8  Postprzez rosomak » Pn 19:31, 02 wrz 2013

Też miałem przez ok 2 miesiące mały zgryz z odpalaniem. Albo odpalał za drugim razem, albo szarpało nim jak traktorem, jakby nie palił na wszystkie gary. U mnie po wymianie mapsensora i odpięciu pochłaniacza par paliwa nic się nie zmieniło. Poprawa, a wręcz cudowne ozdrowienie nasyąpiło po tankowaniu co ok. dwa tygodnie świeżego paliwa po parę litrów. Stwierdziłem, że jak się jeździ na gazie to paliwo traci swoje właściwości i to jest przyczyną problemów (przynajmniej u mnie).
rosomak
Bywalec
 
Posty: 194
Dołączył(a): So 18:29, 23 paź 2010
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Panda: Bravo2 1.4 + LPG
Imię: Darek

Re: Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Numer postu:#9  Postprzez nielubiecie6@o2.pl » Pn 19:37, 02 wrz 2013

rosomak napisał(a):Też miałem przez ok 2 miesiące mały zgryz z odpalaniem. Albo odpalał za drugim razem, albo szarpało nim jak traktorem, jakby nie palił na wszystkie gary. U mnie po wymianie mapsensora i odpięciu pochłaniacza par paliwa nic się nie zmieniło. Poprawa, a wręcz cudowne ozdrowienie nasyąpiło po tankowaniu co ok. dwa tygodnie świeżego paliwa po parę litrów. Stwierdziłem, że jak się jeździ na gazie to paliwo traci swoje właściwości i to jest przyczyną problemów (przynajmniej u mnie).


Ja u siebie tankuje co miesiąc parę litrów i u mnie to nie pomaga na świeżym paliwie tez się to dzieje, gdzieś na forum widziałem jak zwierzak coś pisał w takim temacie o usunięciu błędów jakiś tam i zastanawiam sie czy może ja u siebie ich nie mam
nielubiecie6@o2.pl
Bywalec
Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Dołączył(a): Cz 17:37, 21 lut 2013
Lokalizacja: rzeszów
Panda: Actual,ele,szyb,Klima
Imię: Damian

Re: Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Numer postu:#10  Postprzez Tetsuro » So 20:17, 28 wrz 2013

Uważam że benzyna się leje i jest w stanie ciekłym ( dlatego jest taki problem ) a na gazie odpalałem silniki do ok -15 ( gaźnikowe ) i zawsze lepiej odpalały niż na benzynie :)
Tetsuro
Profesjonalista
 
Posty: 401
Dołączył(a): N 13:43, 08 wrz 2013
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Panda: 1.1 + LPG *śnieżynka*
Imię: Dariusz

Re: Problem z paleniem pandziory ciąg dalszy

Numer postu:#11  Postprzez mija » Pn 22:49, 30 wrz 2013

Nielubie Cię spuść 'benzynę" z baku, wypłucz i zalej świeżej - koszt zerowy, a zacznij walkę z problemem od najprostszych i potencjalnych winowajców.
Odepnij przy okazji pochłaniacz oparów paliwska :)

To tak na początek co dalej zobaczymy.

- koszta jakie poniesiesz przy tej operacji to tylko trochę czasu i cena nowego paliwa.

Miałem kiedyś doczynienia z jednym polonezem na gazie i gdyby nie to, że przy okazji miałem też w nim do wymiany bak to bym się nie połapał tak od razu o co chodziło ale zlane stare paliwo z baku w plastikowym baniaku występowało w formie dwóch rozwarstwionych cieczy - w tym jednej praktycznie nie palnej :(
Dlatego sugerował bym spróbować - to nie kosztuje (a odpuść sobie wszelakie preparaty uzdatniające paliwo - bez sensu)
mija
Profesjonalista
Avatar użytkownika
 
Posty: 578
Dołączył(a): Cz 20:01, 06 wrz 2012
Lokalizacja: EZG
Panda: 1,2 PB/LPG - 2003R
Imię: Michał


Powrót do Mechanika - problemy techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości