PandaClubPolska

Witam. Dziś zauważyłem coś dziwnego. Nie za każdym razem tak jest. Po skręceniu kół w prawo i ruszeniu, z przedniego, prawego koła wydobywa się dźwięk przypominający hmmm jakby metalowy pręt, przytwierdzony z dwóch stron chwycić, naciągnąć i puścić i jest taki brzdęk. Czy jest tam coś co na skręconych kołach może haczyć?

Może to być Lożysko amortyzatora to z poduszką, hałasują one różnie od stopnia zużycia.

Ale to jest chwilowe naprężenie po skręceniu i ruszeniu a nie cały czas i nie za każdym razem. Teraz byłem się przejechać i ani razu tego nie było. Dźwięk jest taki jakby coś tam w momencie skrętu koła w prawo, coś haczyło.

To jedynie końcówka drążka albo przegub jeśli po skręcie. Staba masz u siebie?

stawiałbym jak Dorian na przegub...

Łożyska na pewno nie... Może jakaś tulejka już ma dość ?

U mnie też jakby takie szuranie występuje. Słychać to przy skręcaniu w lewo (tak o pół/cały obrotu kierownicy) oraz jeśli na biegu puszczę gaz i hamuję silnikiem (na określonych obrotach). Łożyska amorków były wymienione. Osoba która to robiła oraz przeglądała całe podwozie sama nie była pewna co to jest. Stwierdził, że może być to wina tarcz na których utworzył się już spory rant z rdzy. Jeżdżę z tym już od dłuższego czasu. Nie pogarsza się, ale jest dość irytujące...

Niby sprawdzam w sieci i pasuje poduszka amora. Można to jakoś łopatologicznie sprawdzić czy to na pewno to, bez wizyty u mechanika?

I to nie szuranie, tylko jakby się coś naprężało, bo gdzieś haczyło.

gumis napisał(a):Niby sprawdzam w sieci i pasuje poduszka amora. Można to jakoś łopatologicznie sprawdzić czy to na pewno to, bez wizyty u mechanika?

I to nie szuranie, tylko jakby się coś naprężało, bo gdzieś haczyło.

wez troche wd 40 psiknij pod tą gume pojezdzij jak bd mniej hałasowało to masz pewność wd na dlugo nie pomoze bo smarowidlo to kiepskie.

Jutro psikne, z tego co widze, to jedna poducha to koszt 22zl wiec mam nadzieje, ze to jest to