Zapieczone/przymrożone linki zmiany biegów.
Napisane: Wt 19:21, 12 mar 2013
Chciałbym się z wami podzielić historią jaka mnie dziś spotkała. Wczoraj wieczorem zaparkował Misia pod chmurką i zadowolony poszedłem do mieszkania. Rano chciałem udać się do pracy, lecz spotkała mnie niemiłą niespodzianka. Nijak nie chciał się zmienić bieg. Jak zostawiłem go na "jedynce" tak już został. 10 min pochodził nawet, silnik osiągnął właściwą temp. ale nic to nie dało.
Udałem się zatem do pracy innym środkiem transportu. Po powrocie linka puściła, ale lewarek chodził jakoś tak mułowato, jakby był w czymś gęstym zatopiony. Trochę pojeździłem, kupiłem WD-40 spsikałem linkę gdzie się dało i zaczęło chodzić lekko.
Zastanawiam się czy takie doraźne zabiegi pozwolą mi przetrwać zimę, czyli te parę dni. Czy może powinienem szybko się tym zająć. Oczywiście mechanik powiedział, że WD nic nie da, ale wiadomo - chciał zarobić.
Udałem się zatem do pracy innym środkiem transportu. Po powrocie linka puściła, ale lewarek chodził jakoś tak mułowato, jakby był w czymś gęstym zatopiony. Trochę pojeździłem, kupiłem WD-40 spsikałem linkę gdzie się dało i zaczęło chodzić lekko.
Zastanawiam się czy takie doraźne zabiegi pozwolą mi przetrwać zimę, czyli te parę dni. Czy może powinienem szybko się tym zająć. Oczywiście mechanik powiedział, że WD nic nie da, ale wiadomo - chciał zarobić.