Strona 1 z 2
pasek klinowy
Napisane:
Pn 15:29, 10 gru 2012
przez Franek16i
witam mam problem taki gdyz kupilem nowy pasek wymienilem, po pewnym czasie dociagnalem go mimo maksymalnego naciagu ma luz i piszczy:/, jest jakas inna regulacja altka? widzialem miejsce na srube przy mierniku? poziomu oleju, mozna go jakos przestawic, czy tak jak jest to ma byc? sparwdzaem altka nie ma luzow:/
po odpaleniu po chwili dopiero piszczy tak wyje jak pasek:P, dodam gazu powyzej 2.5 tys obrotow nie piszczy juz, zagrzeje sie i tez nie piszczy:), co zrobic zeby nie piszczal ze startu dopoki sie nie nagrzeje?;(
pozdrawiam:)
Re: pasek klinowy
Napisane:
Pn 15:34, 10 gru 2012
przez skubie
Z klinowym są niestety takie jaja, ponieważ gdy zaczynasz dokręcać śrubę w altku, to (o ile pamiętam) kręcisz w stronę chłodnicy, czyli sam nieświadomie możesz luzować klinowy
Musisz altka czymś mocno zastawić, mocno się "napiąć" lub poprosić kogoś z kijem by się zaparł na altek i wtedy zakręcaj
Powinno pomóc
Re: pasek klinowy
Napisane:
Pn 15:48, 10 gru 2012
przez Zwierzak
Alternatora nie przestawisz w inne miejsce, ale skoro skończyła się regulacja, to znaczy że masz za długi pasek i trzeba kupić o odpowiednim rozmiarze.
Re: pasek klinowy
Napisane:
Pn 15:51, 10 gru 2012
przez Franek16i
niby do pandy ten pasek jest dlugosc ta sama jak stary:/ skoro do pandy za dlugi to co mam zrobic:/ pozdrawiam:) , zaparte i to pozadnie:), chyba ze sa rozne dlugosci paska?
Re: pasek klinowy
Napisane:
Pn 15:58, 10 gru 2012
przez Zwierzak
A popuściłeś wszystkie 3 śruby? Dla wersji bez klimy jest jedna wersja. Weź jeszcze zmierz jaką ma rzeczywistą długość pasek, bo ostatnio kupiłem Dayco co miał napisy 1145, a był w rzeczywistości 1130.
Re: pasek klinowy
Napisane:
Pn 16:08, 10 gru 2012
przez Franek16i
tak wszystkie 3:( tak zapieralem ze altek nie cchial juz dalej sie naciagnac maksymalny naciag:( a gdzie to sprawdzic?? musze zdejmowac pasek? czy na opakowaniu pisze? pasek jest firmy geyts czy cos takiego nie wiem jak sie pisze:P, a duza roznica w dlugosci z klima i bez?, moze mi dal ten klima:/ stary pasek byl 4pk668 nowy tez niby jest 4pk668 stary nie piszczal, jak zaczal podciagnalem ale na krotka mete to dalo rade, wiec kupilem nowy zeby byla gitarka i na tym piszczy<sciana>
Re: pasek klinowy
Napisane:
Pn 23:17, 10 gru 2012
przez mich43l
ja tam dociągnąłem łomem a regulacja jest po przez imbus/nasadka i nie ma siły żeby się ślizgał
Re: pasek klinowy
Napisane:
Pn 23:37, 10 gru 2012
przez Zwierzak
Długość masz dobrą, więc regulacji musi starczyć. Weź sobie kogoś do pomocy i jeden naciąga, a drugi dokręca.
Re: pasek klinowy
Napisane:
Pn 23:44, 10 gru 2012
przez Dorian1.1
Wiesz moze to troszke glupie, ale czy nie zalozyles spowrotem starego paska(skoro mają te same oznaczenia)? Tego ktory jest juz rozciagniety i nie da sie naciagnac. Czlowiek jest istotą omylna, wszystko sie moze zdarzyc.
Re: pasek klinowy
Napisane:
Wt 1:16, 11 gru 2012
przez victor89
Mi po wymianie paska na nowy, również doskwierało piszczenie.
Dwóch panów z łomem mi go naciągało - nastała cisza. Trzeba krzepy i dźwigni
Re: pasek klinowy
Napisane:
Wt 10:04, 11 gru 2012
przez Franek16i
eee no taki debilowaty nie jestem:D przeciez widac ktory nowy a ktory stary az sprawdzalem po wymianie dla pewnosci:D no nic sprobuje dzisiaj go z kolezka naciagnac w takim razie, zdam relacje co i jak po naciagnieciu, jak bedzie dobrze napisze jak bedzie lipa dam znac:D:) pozdrwaiam:)
Re: pasek klinowy
Napisane:
Wt 22:11, 11 gru 2012
przez Dorian1.1
Franek16i napisał(a):eee no taki debilowaty nie jestem:D przeciez widac ktory nowy a ktory stary az sprawdzalem po wymianie dla pewnosci:D no nic sprobuje dzisiaj go z kolezka naciagnac w takim razie, zdam relacje co i jak po naciagnieciu, jak bedzie dobrze napisze jak bedzie lipa dam znac:D:) pozdrwaiam:)
Nie twierdze ze jestes, mowie tylko ze pomylka rzecz ludzka no i nie myli sie ten ktory nic nie robi. Oby naciąganie w dwojke pomoglo.
Re: pasek klinowy
Napisane:
Śr 1:02, 12 gru 2012
przez mich43l
pamiętaj zawsze o tym że jak za mocno naciągniesz to następstwem może być szybsze wyrobienie się łożyska, a co za tym idzie głośniejszą praca alternatora
Re: pasek klinowy
Napisane:
Śr 12:35, 12 gru 2012
przez Franek16i
nie no spoko:D pomylic sie ludzka rzecz:) zawsze sprawdzam pare razy:D przeciez zartuje:D no mam nadzieje ze pomoze:( no wiem wiem zdaje sobie sprawe ze jak przegne to co innego poleci....
powiedzcie mi jak mi piszczy z miesiac dwa zrobilem w tym czasie z 500 km to chyba pasek nie zapsuje sie czy zuzyje niee??
Re: pasek klinowy
Napisane:
Śr 19:47, 12 gru 2012
przez Dorian1.1
Franek16i napisał(a):nie no spoko:D pomylic sie ludzka rzecz:) zawsze sprawdzam pare razy:D przeciez zartuje:D no mam nadzieje ze pomoze:( no wiem wiem zdaje sobie sprawe ze jak przegne to co innego poleci....
powiedzcie mi jak mi piszczy z miesiac dwa zrobilem w tym czasie z 500 km to chyba pasek nie zapsuje sie czy zuzyje niee??
Mogl sie wyslizgac juz i po napieciu dalej bedzie sie slizgal, niestety.