PandaClubPolska

Pytanie - czy sam dam radę wymienić? Może jakiś manual jest do tego
Chciałbym założyć coś bardziej miękkiego (co?) , na obecną chwilę czuję każdą dziurę w drodze, ale czy zmiana tylko na przód da cokolwiek? Bo jeśli nie równie dobrze można kupić amorki za 30zł a nie 100?

Zawsze da rade samemu, ale bez sciagu do sprezyn narazisz tylko swoje zdrowie i siebie na kupe nerwow. Generalnie trudne to nie jest, ale oddalbym to do warsztatu na twoim miejscu, bo jak dobrze ponegocjujesz to za 100-120 Ci wymienia, kluczem dynanometrycznym dokreca i jeszcze oblukaja geometrie. Oczywiscie cena nie w aso. A co do amortyzatorow za 30 zlotych to jest to raczej bez sensu wydatek. Lepiej kupic cps markowego, nawet polskie monroe, ktore chociaz dwa lata potrzymaja. A czy to cos da? Nie wiem vzy zyskasz na tak waznym dla Ciebie komforcie, ale jesli wymienisz na markowe amorki zyska na tym na pewno precyzja prowadzenia

Za 30 złoty to napewno CHINSKIE czyli warte tyle co felgi ,a felgi chinskie są kwadratowe.

To nie za ciekawie
Ponoć był wymieniany, jeden. Na obecną chwilę stary jest gleba, a nowy do nieba

To widać, ktoś bez pomysłu to wymieniał. Nie wymienia się osobno tylko symetrycznie, i to nie bełkot warsztatu, który chce zarobić tylko sprawdzone na przestrzeni dziejów doświadczalnie twierdzenie Polecam Ci wymienić oba, poczujesz różnicę natychmiast Ja mam Kayaby, 260 za komplet z odbojami, osłonami etc, ale równie dobrze możesz wsadzić Monroe, chyba są troszkę bardziej komfortowe I tańsze

Jeśli nie chcesz sportowych , to myślę że tak jak Worczyński pisze. KYB będą znakomite, np takie:
http://allegro.pl/amortyzatory-kayaba-g ... 00659.html

ja mam takie amorki i jestem bardzo zadowolony da rade samemu wymienić i nawet da rade bez ściągacza (przynajmniej w moim przypadku tak było).

Też mam kayabe-wszystko git z nimi, ale wymieniałem sam ze ściągaczem

Dzięki
Na początek sam oblukam co i jak, choć na myśl o tym ściągaczu powątpiewam nieco w swoje siły Tak na to patrząc, jeśli jeszcze coś się zepsuje, bardziej opłacalnie było by sprzedać autko aniżeli je naprawiać

Hey.

Ostatnio przerabiałem temat.
Założyłem...niższą półkę Magnumy po 135zł szt.
Poki co dają radę, nie narzekam.
Dostałem roczną gwarancję.
Fakt ze zimy w tym roku coś nie mamy, mogłem szarpnąć się na coś lepszego, ale....mam magnumy

Ściągacz to żaden problem-to ułatwienie w demontowaniu amorków. Później tylko odkręcasz stary, wkładasz nowy, przykręcasz, uwalniasz sprężyny i jazda oczywiście jeszcze zakładasz koło

nie zapomnij najpierw, tzn. zanim cokolwiek zaczniesz robić poluzować tej górnej nakrętki, która wszystko trzyma (ta w komorze silnika). Z doświadczenia wiem że puści bez problemu,a na zewnątrz możesz mieć z nią problem problem.

Jakoś wymienię ściągacz mam nadzieję pożyczyć, na dłuższą metę nie wydaje się to takie trudne, a 100zł na mechanika to praktycznie nowy amorek. Póki co może jeszcze trochę pojeżdżę, jeszcze nic nie stuka, choć sądzę że już nie długo. Najśmieszniejsze, że miałem przegląd w połowie grudnia i wszystko było ok

Odświeżę temat. Potrzebuję wymienić przednie amortyzatory i nie wiem które wybrać?

Będą dobre? : http://allegro.pl/amortyzatory-kayaba-f ... 44574.html

U mnie te właśnie są bierz je cena bardzo dobra tylko pamiętaj to cena za sztukę nie za parę
viewtopic.php?p=62195#p62195