PandaClubPolska

Witam,
3 tyg. temu odebrałem z salonu nową Pandę 1.2 Eco My Life. Teraz ma 520 km przebiegu. Od paru dni zauważyłem, że podczas jazdy przy obciążeniu podczas wsickania pedału sprzęgła w celu zmiany biegów czuję dziwne " smyranie " pod podeszwą buta. Nie wiem jak dokładnie to określić , ale jest to takie "delikatne coś ". Na początku mysłałem, że może linka w pancerzu ma jakiś feler, ale na biegu jałowym płynnie wszystko działa. Sprzęgło " bierze " prawidłowo. Pomoże mi ktoś to wyjaśnic ?
Mam jeszcze drugie pytanie : Czy to normalne, że podczas pracy silnika na postoju wciskając sprzęgło wzrastają obroty silnika na jakieś 5-6 sek. i potem powracają do pierwotnego stanu ? Czy ten rodzaj silnika ma takie " unowocześnienia " ?

Proszę o pomoc.

1. Jeżeli mówisz o takim smyraniu, o którym ja myślę to jest to wibrowanie pedału sprzęgła po to, by kierowca nie trzymał nogi na pedale sprzęgła. Jeśli jadąc normalnie położysz nogę na pedale sprzęgła i delikatnie zaczniesz naciskać, coś takiego własnie powinieneś poczuć. Taki swego rodzaju 'przypominacz' - zabierz tą nogę!

2. Do jakiej wartości wzrastają obroty?

Te smyranie wydaje mi sie ze viktor89 ma racje a obroty skacza na postoju, silnik na wolnych obrotach nie pracuje równo tylko obroty sie wachaja tolerancja moze nawet wynosic 100 obrotów ,a po wcisnieciu sprzegła zmniejszasz mu opory podczas obrotów jakie mu nanosi skrzynia biegów , Ja zawsze odpalam i gasze moje auta z wcisnietym pedalem sprzegla jest mu poprostu lzej krecic szczegolnie w zimie.

Dzięki, Victor89 ,ale to nie jest ten system. Od nowości tego nie było. Tak jak pisałem pojawił się ten problem dopiero tydzień temu. To " smyranie" następuje przy pełnym wciskaniu pedału podczas zmiany biegu i jest odczuwalne tak mniej więcej w połowie naciskania. i tak jak pisałem to tylko przy obciążeniu , czyli podczas normalnej jazdy.

Obroty delikatnie wzrastają - nie wiem do jakiej wartości - brak obrotomierza.

Poczekaj,pojeżdzij trochę.Wbrew pozorom i gadką że auto już dotarte w fabryce,trzeba mu dać trochę czasu żeby wóz się dopasował do Ciebie.Ja swój też mam od nowości i nie miałem co prawda takich rzeczy jak Ty opisujesz, ale np. wsteczny wchodził ze zgrzytem i to po kilkusekundowym trzymaniu wciśniętego sprzęgła.Musiałem wkładać wsteczny z jedynki a nie z luzu.Po jakimś czasie problem zniknął,klapa bagażnika ciężko się zamykała, teraz bez problemu - grawitacyjnie.
Co do obrotów - na co dzień jeżdzę również innymi wozami - najczęściej Alfą 156 2.0 JTS i tam obroty stoją jak drut,obojętne czy wciśniesz sprzęgło,włączysz klimę czy kręcisz fajerą ( wspomaganie hydrauliczne ).Również w dieslu fordowskim 2.0 TDCI obroty stoją równo.Tak samo mam w swojej Pandzie,silnik pracuje jak zegarek - oczywiście latem jak chodzi klima i załącza się spręzarka obroty na moment spadają i po chwili wracają do normy.Ale w Pandzie jest 54 KM a w pozostałych wymienionych wozach grubo ponad 100. Daj swojemu autku trochę czasu,będzie dobrze.Gratuluję nowego nabytku.

"Smyrania" nigdy nie odnotowałam, ale sprzęgło po +- 2 tys zaczęło o wiele lżej pracować.

Jak Cię to irytuje to jedź do ASO - gwarancja od czegoś jest

Co do obrotów mam tak samo - ten sam silnik, auto 10-cio miesięczne, przebieg 11 tys

Dzięki koledzy. Byłem w ASO - i mnie zbyli. Mechanik niby się przejechał i twierdzi, że nic nie czuje i działa sprzęgło prawidłowo. Pewnie nie chce nic czuć. Stwierdzili tylko , że faktycznie obroty wzrastaja - ale co to jest to nie wiedza, to jest nowy silnik i jak przyjedzie no nich następna Panda z takim silnikiem to przyjrzą się temu. W końcu autko jest na gwarancji - będzie coś gorzej - wtedy ich odwiedzę.
" Patsi" u Ciebie piszesz , że z obrotami masz tak samo - może te "typy" tak mają ?

Wszystkim życzę " Dosiego Roku ..."

krzychu zawsze o ile masz blisko ( okolice katowic ) mozemy "poogladac" ten problem pozdrawiam

krzychu78 napisał(a):
Obroty delikatnie wzrastają - nie wiem do jakiej wartości - brak obrotomierza.

to normalne, a co do pulsującego pedału wbrew temu co piszą wyżej to nie jest normalne, może to być objaw PHC Valeo na pokładzie czyli chińskiego sprzęgła, ja bym jechał na serwis nim się coś rozsypie tak, że tylko laweta Cie uratuje