Strona 1 z 2

Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 0:09, 09 paź 2011
przez Agent
Jeżdżę swoją Pandzią i jeżdżę, robię setki kilometrów po samym mieście i niestety odkryłem największy mankament tego auta.
Dojeżdżam do skrzyżowania, mocniejsze dohamowanie, studzienka w nawierzchni, lub "tarka", co się dzieje? Auto wpada na dziurę, wybój i... przestaje hamować! Dosłownie, hamulce na kilka chwil nikną. Coś czuję, że kiedyś przez to będę miał solidnego dzwona, już raz wymusiłem typowi na rondzie, bo auto nie wyhamowało :roll:

Stworzyłem ten temat, by się zorientować, czy tylko ja tak mam, czy to jest w każdej Pandzie. Wg mnie w nowym aucie takie sytuacje to kpina i narażanie życia ludzkiego. Więcej nie będę komentował, bo pewnie poleciałaby tu ładna "wiązanka".

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 0:13, 09 paź 2011
przez Amino
Mam wrażenie, że w tym momencie włącza Ci się ABS czyli wszystko działa prawidłowo. Hamowanie następuje, ale na granicy poślizgu, dlatego, że jedno z kół straciło przyczepność i czujniki potraktowały to jako poślizg.

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 0:16, 09 paź 2011
przez JaceK
Agent napisał(a):Jeżdżę swoją Pandzią i jeżdżę, robię setki kilometrów po samym mieście i niestety odkryłem największy mankament tego auta.
Dojeżdżam do skrzyżowania, mocniejsze dohamowanie, studzienka w nawierzchni, lub "tarka", co się dzieje? Auto wpada na dziurę, wybój i... przestaje hamować! Dosłownie, hamulce na kilka chwil nikną. Coś czuję, że kiedyś przez to będę miał solidnego dzwona, już raz wymusiłem typowi na rondzie, bo auto nie wyhamowało :roll:

Stworzyłem ten temat, by się zorientować, czy tylko ja tak mam, czy to jest w każdej Pandzie. Wg mnie w nowym aucie takie sytuacje to kpina i narażanie życia ludzkiego. Więcej nie będę komentował, bo pewnie poleciałaby tu ładna "wiązanka".


Nie chciałbym nic krakać ale u mnie jest identycznie.

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 0:25, 09 paź 2011
przez Agent
Jakby to było w Ameryce, to by Fiut zbankrutował, wypłacając ludziom gigantyczne odszkodowania.
Miałem Astrę z ABSem i jeszcze szybciej zapierniczałem po mieście i przy ostrych hamowaniach pedał pulsował, ale auto zwalniało, a nie tak jak tu, że na 1-2 sekundy tracę hamulce. Ta krótka chwila wystarczy, by zamiast np. skręcić na światłach - auto pojechało prosto. :roll:

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 0:27, 09 paź 2011
przez Amino
Tutaj co nieco na temat problemu który opisujesz - głównie punkt 2.

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 0:36, 09 paź 2011
przez bart_tychy
to mi chyba abs nie działa :)

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 0:39, 09 paź 2011
przez JaceK
Amino napisał(a):Tutaj co nieco na temat problemu który opisujesz - głównie punkt 2.


Awaryjnie hamuje tylko na suchym asfalcie ( pedał do oporu )

Na innej nawierzchni ( deszcz, śnieg ) ABS jest do bani i trzeba hamować albo silnikiem albo pulsacyjnie. Trochę to dziwne ale tak jest

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 0:44, 09 paź 2011
przez Amino
Ja też nie ufam ABS'owi. Jezdziłem kilkoma autami z ABS i bez i zauważyłem, że większa kontrolę nad autem ma się bez ABS'u.

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 0:47, 09 paź 2011
przez bart_tychy
JaceK napisał(a): Awaryjnie hamuje tylko na suchym asfalcie ( pedał do oporu )

Na innej nawierzchni ( deszcz, śnieg ) ABS jest do bani i trzeba hamować albo silnikiem albo pulsacyjnie. Trochę to dziwne ale tak jest


abs nie skraca drogi tylko umożliwia ominięcie przeszkody poprzez nieblokowanie kół. na śliskim jest to jeszcze bardziej widoczne. ale na lodzi to nic nie pomoże

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 0:55, 09 paź 2011
przez Agent
No Ameryki to nikt nie odkrył tym artykułem, teorie znam, tylko czemu w innych autach da się, a w Pandzie nie? Astrą II zrobiłem w niecałe pól roku ponad 20 kkm po mieście i nic podobnego nigdy nie miało miejsca. Może dochodzi kwestia szerokości laczków? Ew. masa auta i docisk do gleby? :roll:

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 7:21, 09 paź 2011
przez Dreamcatcher
Coż. Wina elektroniki. Lub polskich drog jesli ktos woli. Po wjechaniu w dziurę czy na tarkę ABS nie raz lubi zgłupiec.

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 9:22, 09 paź 2011
przez Andy 1
Witam. Dlatego ja po prostu w czasie pierwszej zimy odłączyłem ABS (wyjęcie bezpiecznika, wprawdzie świeci kontrolka, ale da się do tego przyzwyczaić). Zrobiłem różnymi autami ok. 1 mln kilometrów i naprawdę nie znoszę, gdy automat wtrąca mi się do hamowania - doświadczony kierowca naprawdę czuje , co się z autem dzieje.
Pozdrawiam.

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 9:57, 09 paź 2011
przez kaziu1985pn
o tóż to abs jest dla początkujących kierowców potem już tylko przeszkadza, zamiast odłączać bezpiecznik można odłaczyć jeden czujnik, nie wiem czy w fiacie tez tak jest ale w renault pompa robiła tez za rozłożenie siły hamowania.

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 11:44, 09 paź 2011
przez victor89
Zjawisko w mojej pandzie również potwierdzone.
A najbardziej denerwuje mnie fakt gdy podczas hamowania na bardo śliskiej nawierzchni pedał hamowania jest tak twardy ze autko praktycznie nie zwalnia a do tego nie ma gdzie uciekać. Raz przez coś takiego musiałem spierniczać na chodnik. Nic się nie stało nikomu, samochód calutki ale było blisko. Uważam że bez ABS dałbym rade wtedy wyhamować. Wcale nie czuje się bezpieczniej z ABSem :/

Re: Największa wada Pandy - grozi wypadkiem.

PostNapisane: N 13:25, 09 paź 2011
przez zamberek
Ja u siebie nie zauważyłem aby przy hamowaniu na trace miś przestawał hamować nie mówię o studzienkach bo to omijam jak zdechłe koty :x ale jak jest dużo śniegu albo gorzej lodu :( to tak jak widać w teście który wrzucił Amino droga hamowania jest dłuższa i wtedy hamuje i silnikiem i hamulcem tak aby nie nastąpił poślizg ;)