PandaClubPolska

Mam taki problem, na radyjku chłopaki mówili że cały czas jadę na stopie,sprawdziłem i rzeczywiście pali sie ciągle stop nie wiem co jest może hamulec nie odbił czy cos poradzcie co to moze być, bo do serwisu mam 50 km i specialnie nie chce mi sie jechac moze sam bym to jakoś naprawił.

Masz uszkodzony włącznik stopu, który jest nad pedałem hamulca. Widać, że to częsta przypadłość w nowych Pandach

Miesiąc temu miałam to samo

Jak auto na gwarancji, jedź do aso niech wymienią. Jak zaczniesz ruszać sam to potem - w zależności od serwisu - mogą robić problemy

Jak nogą podniesiesz pedał hamulca do góry to gaśnie ?

Odsuń fotel na maksa do tyłu i się połóż tam nad pedałem hamulca masz taki przycisk http://img.zarchiwum.pl/TQQMQOSWOW .Święci się tak ponieważ ten biały bolec jest wciśnięty głębiej niż zazwyczaj bo on się opiera na pedale jak za mocno opuścisz hamulec to może się wbić głębiej dlatego się pali ,działa on na zasadzie jak nie wciskasz hamulca to jest wciśnięty i się nie pali jak wciskasz hamulec to przycisk się zwalnia i się zapala stop.Ja u siebie robiłem stop 3 razy mi nawalał wiec wiem, jak chcesz mogę foty porobić jak potrzebujesz.

Ja miałem że się paliło i Arti też jak wracaliśmy ze zlotu. Musisz zacząć od poproszenia kogoś niech stanie z tyłu auta. A Ty pociągnij pedał do góry. Jeśli zgaśnie to znaczy że musisz przygotować sobie młotek i majzel. Kładziesz się na dywaniku, odkręcasz pokrywę od bezpieczników żeby s coś widział i prosisz pomocnika żeby usiadł na miejscu pasażera i przełożył nogę na miejsce kierowcy i wcisnął pedał hamulca. A Ty majzel przyłóż do cypla który dociska czujnik i musisz go delikatnie "puknąć" od dołu żeby się wygiął nieznacznie do góry. Z wiekiem blacha ta "opada" i niedostatecznie styka się z czujnikiem. Jak uderzysz to sprawdzaj czy w położeniu martwym cypel ten w całości wciska końcówkę czujnika.

zawsze można go odłączyć i ręcznie wyciągnąć bolec

tu chodzi o wystającą blachę z pedału hamulca a nie o czujnik

Wracając do tematu - Panda od rana w ASO z powodu ponownej awarii świateł (nie gasły, mrugały) - do wymiany jest czujnik świateł stopu. Awaria generuje jakiś błąd, który będą kasować


Co ciekawe światła przestają "wariować" po wciśnięciu pedału sprzęgła...

u mnie już problem rozwiązany pedał był za mocno dociśnięty

Czyli musiałeś go odgiąć tak jak pisałem?

Tak, był lekko dociśnięty jak trochę podniosłem to gasły i było cacy.Dzięki za pomoc.

U mnie też zagościł problem nie wyłączających się świateł stopu. Korzystając z okazji, że byłem w sklepie motoryzacyjnym kupiłem czujnik TRW za 15 zł, ale okazał się nie potrzebny. Tak jak w wyżej opisanym przypadku wystarczyło odgiąć troszkę blachę pedału hamulca (fot.), odpowiedzialną za wciskanie przycisku włącznika

Niedawno miałem ten sam problem, po tym jak zakładałem nakładki nowe na pedały potem jeszcze mocno nogami wciskałem pedały by dobrze siedziały i ta blaszka się trochę odgięła nie wyłączając stopu wystarczyło lekko ją podgiąć z powrotem i problem rozwiązany.

przyczyny:uszkodzony czujnik świateł hamowania,brak powrotu pedału hamulca(zasyfione tuleje)