PandaClubPolska

Czy Pandy z silnikiem 1.1 54km były z natury mułowate?
Bo mój znajomy ma matiza, 0.8 bozajże 52km, tak deklaruje fabryka, to jak im się przejechałem to różnica w osiągach i dynamice jest duża na rzecz matiza.
Jak to z tym jest, czy mój egzemplarz już tak ma?

Bezkosztowo i najłatwiej chyba można to sprawdzić mierząc czas przyspieszenia do 100kmh oraz v-max

Masa robi swoje i odczucie prędkości w samochodzie. A może hamulec trzyma?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Wątpię aby trzy cylindrowy Matiz miał lepsze przyspieszenie. Może Panda już koni nie ma tyle ile powinna?

https://www.autocentrum.pl/dane-technic ... 1997-2004/
https://www.autocentrum.pl/dane-technic ... 2003-2010/
Z tego wynika że matiz jest mułowaty w porównaniu do pandy, moment 88nm już przy niecałych 3k obrotów, matiz tylko 69nm i potrzebuje aż 4600obr/m, ale widzę że masz Pandę w LPG-e, i tu może być problem

Ja mam 1.1 i raczej nie zamula za specjalnie. Są gorsze dni i nie lubi pod górkę, ale nie mam problemu z dynamicznym przyspieszaniem.

jaki problem, że ma LPG?

Możliwe że instalacja jest słabo wyregulowana, stąd wrażenie zamulenia.

Matiz wg. danych techniczny 17s do 100kmh, Panda do 100 ma 15s. W sumie 13% wolniej matiz przyspiesza.

Miałem Seicento 1.1(nie sporting) i Pandę 1.1
Przepaść w przyspieszaniu na korzyść sejka. Masa i kształt robią swoje. Setki na pewno Panda nie robiła w 15sek, prędzej w 40...

moje 1.1 do 80km/h lata jak rakieta. Trzeba tylko umieć operować sprzęgłem i biegami (wyczucie auta). Jak spod świateł nie dawałem razy z beemkami 1.6 nitro-lpg czy starymi passatami 1.9 tdi to wymieniłem kable, świece, cewkę, filtr powietrza, zrobiłem adaptację przepustnicy i znowu jeździ jak rakieta, a beemki i passaty się mogą schować

Znajomy miał identyczną Pandę jak ja, ta sama wersja, rok produkcji, nawet kolor ten sam W porównaniu do mojej to ta Panda nie jechała wcale. Moja w sumie mało kiedy była oszczędzana, a wspomniany kolega bił kolejne rekordy w jak najniższym spalaniu. Jego do 150 km/h nie można było rozbujać gdzie moja w sprzyjających warunkach 2x do 180 km/h dobiła. Dlatego to pewnie też kwestia używania przez te parę lat w taki a nie inny sposób.

I tutaj Albercik ma rację.
Nie auto , nie silnik rządzi ale ogarniety kierowca.
Czyli chcesz sprawdzić swoje, auto to daj koledze który jeździ lepszym.
On ci powie co jest warte twoje.
Z doświadczenia nie wiele.
Kiepsko.
Źle .
Do dupy.
Ale mało kto przyjmuje do wiadomości.
Panda to w skrócie fajne miejskie auto które ma jechać i dojechać.
I tutaj Fiat to spełnił w każdym calu.
Samochód jedzie.
Samochód dojeżdża .
W miarę oszczędnie .
Czego wy oczekujecie od tego auta?

Ktoś chce auta rajdowego niech kupi rajdówkę.

No właśnie Adam. Ludzie kupują takie Pandy 1.1, Matizy 0.9 czy inne tico, a potem są zdziwieni, że nie idzie jak Audi R8. I kombinują jak konie pod górkę, zamiast po prostu odłożyć kasę i kupić tą R8'kę.

A cytując kabaret Młodych Panów:
"Choćbyście nie wiem jak się nie starali - to nie zrobicie z tico ferrari".

Święta prawda.
Pandzioszka lubię bo to świetnie zwrotne auto .
130 km/h poleci .
Hamuje też dobrze.
Czego jeszcze chcieć od tego kurdupelka.