PandaClubPolska

Witam

Mam problem ze swoja Panda 1.1 Silnikiem z LPG

Po dluzszym postoju ciezko mi odpala.Gdy załapie to nie moze wejsc na obroty i gasnie. Po ponownej probie odpalenia chwile sie podławi i gdy wcisne gaz to po chwili zalapuje i wchodzi juz na normalne obroty a z rury wydobywa sie chmurka dymu i zapach niespalonej benzyny.

Gdy pochodzi chwilke na wolnych obrotach i ja zgasze to potem zgasze odpala od strzala,gdy silnik jest rozgrzany to tez. Moim zdaniem po dluzszym postoju zalewa sie benzyna.. Co moze byc przyczyna?? Lejace wtryski??

Kable nowe
swiece nowe
luz zaworowy wyregulowany

Winę może ponosić pochłaniacz par paliwa. Częsta przypadłość przy jeździe na LPG. Podobne objawy miałem mając PII z silnikiem 1.1 jeżdżąc na gazie. Gdy wymieniłem pochłaniacz to cały był zalany benzyną.

gdzie bedzie ten pochlaniacz par paliwa?? mozna go jakos wyczyscic??

przemeks19 napisał(a):gdzie bedzie ten pochlaniacz par paliwa?? mozna go jakos wyczyscic??

Przyjacielu? A szukałeś w ogóle. Ten problem był opisywany na forum wiele razy.

znalazłem na forum Wiem przepraszam, najpierw napisalem posta potem pomyslalem.


Czemu to sie tak dzieje ze on tak bruzdzi robote??

Zarzuca go błotem, szukałbym nowego na spokojnie, bo można wyrwać w kwotach poniżej 50 złotych. Ten co jest założony niestety nie nadaje się do niczego.

A można go jakoś zaslepic?? Na allegro 75 zł nowy

Można, ale wymiana też daje bardzo dobry rezultat i samochód nie śmierdzi benzyną jak stare samocbody. Kwestia do rozpatrzenia.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Ja rozumiem ale chodzi mi o to czy to napewno to. Zaślepilbym i sprawdził czy to jest przyczyna... Jak to zrobić?

Panowie wykręciłem pochłaniacz. Od dołu wypialem te 2 złączki co są obok siebie i żadna benzyna nie poleciała. Od góry nie wypinalem tej złączki. Ale obok jest zaślepka, odsunalem ja i tam przez tą dziurę widać że jest dużo syfu w środku, dodatkowo jak nim tak potrzese to coś lata w środku. Co to znaczy?? Szmelc??

Jeden przewód prowadzi w stronę silnika i tego się zaślepia. W środku w większej komorze jest wkład z węgla aktywnego wsparty na sitku ze stali i sprężynach żeby mógł puchnąć. Te sito rdzewieje po czasie. Problem też może być w niedomykającym się zaworze evap w kolektorze od strony serwa hamulców. Na odpalanie pomaga też zalanie raz na jakiś czas środka na czyszczenie wtryskiwaczy.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

arnold napisał(a):Jeden przewód prowadzi w stronę silnika i tego się zaślepia. W środku w większej komorze jest wkład z węgla aktywnego wsparty na sitku ze stali i sprężynach żeby mógł puchnąć. Te sito rdzewieje po czasie. Problem też może być w niedomykającym się zaworze evap w kolektorze od strony serwa hamulców. Na odpalanie pomaga też zalanie raz na jakiś czas środka na czyszczenie wtryskiwaczy.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

ktory to?? ten jeden z gory czy ktorys z tych na dole.. bo jak te z dolu to wjade na kanal i bede szukal. W silniku idzie jeden niebieski przewod ktory wchodzi z prawej strony do przepustnicy.

Gdzies ktos tu na forum pisal ze mial benzyne w nim i oznaczalo to ze jest szrot. u mnie jest sucho stad ten post

Nie pamiętam, można sobie sprawdzić. Benzyna to problem, ale jak jest zatkany to zbiornik się nie odpowietrza. Na próbę można jeździć bez korka paliwa w celu weryfikacji. Mi to pomagało.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Objaw jest jeszcze taki że jak już przepali ta benzynę, zakopci i wchodzi na obroty normalnie to jak mu gwałtownie grzebane na luzie w gaz to jest efekt chwilowego przydlawienia i dobiero wchodzi na obroty..

Może zalewa Ci gazem na postoju.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka