PandaClubPolska

Witam, teraz na wiosnę pojawił się dziwny problem - przy otwartych oknach czuć opary benzyny/benzynę wewnątrz kabiny. Przy zamkniętych nic nie czuć. Czym to może być spowodowane?
Od razu dodam, że dwa lata temu zaślepiałem przewód idący od pochłaniacza par paliwa do komory silnika (przecięty przy pochłaniaczu i zaślepiony), jednak po tym zabiegu nigdy nie śmierdziało. Oczywiście oglądałem samochód na odpalonym silniku i nic nie kapie. Nawet z zewnątrz nic nie czuć...

1.1+LPG

Czekaj, czeka... Z zewnątrz nic nie czuć, ale przy otwartych oknach tak? To trochę kupy się nie trzyma, bo otwarte okna sugerują że... zapach idzie z zewnątrz! Z tym pochłaniaczem par paliwa ogarnąłbym jak powinno być. I przede wszystkim pojechał na kanał, zobaczył organoleptycznie kwestie zbiornika i jego okolic.

AdaMs napisał(a):Czekaj, czeka... Z zewnątrz nic nie czuć, ale przy otwartych oknach tak? To trochę kupy się nie trzyma, bo otwarte okna sugerują że... zapach idzie z zewnątrz!

Dokładnie tak, z zewnątrz nic nie czuć a przy otwartych oknach (podczas jazdy!) czuć.

AdaMs napisał(a):Z tym pochłaniaczem par paliwa ogarnąłbym jak powinno być..

Konkretnie?

AdaMs napisał(a):I przede wszystkim pojechał na kanał, zobaczył organoleptycznie kwestie zbiornika i jego okolic.

Sprawdzany samochód, pisałem w pierwszym poście. Nic nie kapie/poci się.


W sieci znalazłem, że więcej osób w różnych Fiatach miało podobny problem, jednak jednoznacznego rozwiązania problemu nie znalazłem

Jeśli czuć tylko w czasie jazdy to faktycznie może być ciężko poniuchać z zewnątrz ale za to możemy wykluczyć okolice zbiornika i pochłaniacza par. Bo czuł byś to z tyłu auta bardziej (jakby się dostawało przez kratkę w bagażniku.

Obstawiam, że masz wyciek pod maską taki, jak ja miałem w Marei. W prawdzie tam to był diesel, ale generalnie chodziło o to, że gdy dałem mocniej gazu - śmierdziało ropą. Tylko przy dodaniu gazu w czasie jazdy. Na postoju sucho i nic nie czuć. Okazało się, że gdy dodawałem gazu - pompa wytwarzała większe ciśnienie i dopiero wtedy uaktywniała się nieszczelność. W dodatku z tyłu pompy, więc nie było nic widać. Ty zacznij od sprawdzenia przewodu powrotnego i regulatora ciśnienia na listwie wtryskowej. Najlepiej jakbyś okręcił go trochę ręcznikiem kuchennym i się kawałek przejechał. Jak ręcznik będzie mokry od benzyny - znalazłeś przyczynę.

tylko ręcznik, a nie szmatę, bo gdyby miało się przypadkiem coś zapalić - ręcznik się spali chwila moment (w niskiej temperaturze) i nie narobi większych szkód pod maską, a szmata może się długo palić i się mocniej rozgrzewa.

Nie ma powrotu i regulatora w komorze silnika. To jest układ bez powrotu. Wyciek paliwa może być tylko na listwie wtryskowej i do niej. Jeszcze zobaczyłbym górę zbiornia pod kanapą.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Pod maską nic nie pachnie benzyną, ale sprawdzę tak jak sugerujecie - przy dodawaniu gazu. W cinquecento jak był wyciek z pompy paliwa (pod maską) to po otwarciu od razu pachniało a i z nawiewów dość intensywnie było czuć, dlatego dziwny wydaje mi się fakt tylko przy otwartym oknie. Mogłoby to sugerować mieszanie się powietrza z tym z tyłu samochodu (bagażnik?) - jakie tropy wtedy, coś przy pompie?


Co to za regulator?

Podniosę też kanapę z tyłu i obejrzę co w trawie piszczy.

Nie zaprzątaj sobie głowy czymś czego nie ma na zewnątrz pod maską w Pandzie. Regulator ciśnienia paliwa zapewnia stałe ciśnienie w układzie. A w Pandzie jest w zbiorniku i przy pompie. W CC na gaźniku pompa napędzana od silnika mogła ciec przy większych obrotach, przy wtrysku ciśnienie jest stałe i albo leje od razu albo w ogóle.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

ja wiem że zostanę zrugany ale sprawdź... Wydech Czy tam nie masz dziury Kumpel miał tak w Corolli. Przy zamkniętych oknach i włączonym nawiewie nie było problemu, Przy otwartych oknach i nawiewie chociażby na 1 czuć było jakby paliwem. Okazało się że na kolektorze wydechowym miał popękaną uszczelkę i zasysało spaliny bezpośrednio do kabiny przy otwartych oknach właśnie. sprawdź czy czuć też przy otwarych oknach ale wyłączonym nawiewie (najlepiej zamknij mu dodatkowo obieg i wrzuć na "0")

Widzę, że temat nie został rozwiązany, właściciel problemu nie napisał czy ogarnął czy nie, od siebie dodam, że przyczyna takiego śmierdzenia może być źle zakręcony wlew paliwa...poważnie, dziś tak miałem. Po poprawnym zakręceniu korka jak ręką odjął.

Wszystko co zostało opisane - sprawdzone. Śmierdzi nadal!

A może masz po prostu zbyt bogatą mieszankę paliwa? I dlatego czujesz benzyne. Pod kompa podjechac i sprawdzić. Ja miałem zbyt bogatą mieszankę i było czuć bene. Inna opcja sprawdź czy nie wysunął się żaden wężyk od zbiornika paliwa. Sprawdź pod autem i spróbuj zdemontować tylną kanapę i podnieść dekiel tam ujrzysz korek do.pompy paliwa zobacz tam czy jest mokro. Wyczyść od razu jak rozebrane. Przychodzi mi jeszcze zawalony wkład pompy paliwa bo tam nie ma typowego filtra paliwa. Ostatnia opcja wlej stp czerwony do beny niech przeczysci układ dolej denaturaty i go przeciagnij na szybkiej trasie porzadnie i czekaj na efekty.

Powodem okazały się bardzo zużyte świece. Samochód już ledwo odpalał, przy odpalaniu wokół samochodu śmierdziało benzyną (nie chodził na wszystkie gary). Po wymianie świec auto odpala od strzała a zapach benzyny w trakcie jazdy znikł. Jednak 35000 km na świecach NGK przy gazie to za dużo Pozdrawiam i dziękuję za sugestie.