Strona 1 z 2

Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 13:27, 30 wrz 2016
przez JaceK
Stało się. Był od nowości. Teraz kupic jakieś kayaby czy coś innego? Czy do tego od razu łączniki i drążki też?

Poproszę od razu jakiegoś sprawdzonego linka do alledrogo.

PS. Bardzo pilne.

Wysłane z Mi5

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 15:44, 30 wrz 2016
przez olo 1
Sam mam "SRL"i jestem zadowolony. Dawno wyleczyłem się z Monroe, itp. Ale jak kto woli :wink: Kup łączniki,osłony z odbojami i jak trzeba to poduszki -łożyska. Linka nie podam,bo kupuję w hurtowni.

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 16:51, 30 wrz 2016
przez AdaMs
Łożyska wymieniam przy każdym wyciąganiu amorka z jakiegoś powodu, a tym bardziej nie ma sensu wkładać starego łożyska do nowego amorka. Łączniki i końcówki to też w sumie nie duży koszt, a będzie spokój znowu na 8 lat :)

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 17:39, 30 wrz 2016
przez JaceK
Miałem w sumie same amorki wymienić a nie robić zawieszenia :-P

Wysłane z Mi5

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 17:49, 30 wrz 2016
przez AdaMs
No ale jak już rozbierasz i tak wszystko, to za jedna robotą. A nie 10 razy rozbierać i narzekać :P Raz a porządnie ! :D

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 18:08, 30 wrz 2016
przez JaceK
Teraz dylemat czy za 150zł kupić oryginał ( cena za szt ) czy jednak kayaby?

http://allegro.pl/amortyzator-przod-fia ... 44866.html

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 18:26, 30 wrz 2016
przez AdaMs
Szczerze mówiąc, u mnie oryginalne wylały jeszcze na gwarancji :P Potem włożyłem monroe i są do dzisiaj. Jednak bym pokusił sie o kayaby, z tyłu mam i jestem zadowolony :) Jak padną przednie, to też je włożę..

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 18:30, 30 wrz 2016
przez JaceK
Tak zagłębiam temat i po moim VIN w eperku są inne amorki do wspomagania i do bez wspomagania elektrycznego. Inne też są osłony.

Nie mam za bardzo czasu drążyć tematu i muszę zamówić bo za chwilę cały olej z amora wyleci :)

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 19:54, 30 wrz 2016
przez AdaMs
Pandy bez wspomagania, nie mają drążka stabilizatora. I tylko tym się to różni :P

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 20:18, 30 wrz 2016
przez morpheus1581
Bierz Kayaba. Przy tym odboje i osłony zmień.
Jeśli osiem lat nie robiłeś nic tam to i lozyska/podstawy górne warto zmienić.
Będziesz miał całego mcphersona nowego.
Łączniki czy masz czy nie zawsze później możesz zmienić.

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 21:24, 30 wrz 2016
przez JaceK
Łożyska górne, łączniki ze 3 razy wymieniałem. Autko ma nalatane 75tyś i byłem już przekonany żeby rozrząd zmienić atu amory wylane :)

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: Pt 23:18, 30 wrz 2016
przez morpheus1581
To wymieniaj na kayaby A reszta gratow przełóż.

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: So 9:59, 01 paź 2016
przez JaceK
Kurde, cena za sztukę kayaby 163zł? Podrożały? To cena ze sklepu motoryzacyjnego w BB.

Chyba zostaje allegro :(

http://allegro.pl/amortyzator-przod-prz ... 04015.html
Z tej aukcji cena dobra ale podobno zdjęcie poglądowe i że do mojego auta muszą być inne bo mam wspomaganie i cena 135zł.

Dalej nie wiem. Co telefon to inna cena i mówią że inna Kayaba jes do wersji z wspomaganiem a inny do wersji bez wspomagania.

Co za głupota!!! Co kayaba to różna kayaba.

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: So 10:32, 01 paź 2016
przez morpheus1581
Zobacz na motostacja.pl. Zawsze u nich kupuję. Mają konto na allegro

Re: Wylany amortyzator po 8 latach.

PostNapisane: So 10:55, 01 paź 2016
przez JaceK
Na motostcja.pl są dwa rodzaje:
http://www.motostacja.com/p/3382/30227/ ... obowy.html

oraz

http://www.motostacja.com/p/3382/14534/ ... obowy.html

Widać że kody amorków i osłon są jednakowe ale czym to się różni?