PandaClubPolska

Dzisiaj mój mąż wymienił mi filtr powietrza. Przejechałam jakieś 20 km i nagle auto straciło moc i zaczęło głośno chodzić. Okazało się, że ten filtr odpadł wraz z obudową. Imo problem polega na tym, że zaciski mocujące filtr po bokach "chodzą" bardzo luźno i to spowodowało wypadnięcie filtra z częścią obudowy. Czy jest na to jakiś sposób ?

Jeśli filtr jest prawidłowy to właśnie jego część "uszczelnia "połączenie i prawidłowe zapięcie mocowań.Chyba, że mąż źle filtr zamocował.

olo 1 napisał(a):Jeśli filtr jest prawidłowy to właśnie jego część "uszczelnia "połączenie i prawidłowe zapięcie mocowań.Chyba, że mąż źle filtr zamocował.

Filtr niby od Pandy taki jak trzeba, teraz docisnął go mocniej i zobaczymy. A tak szczerze to wpierw myślałam, że tłumik się sypnął tak bestia warczała

Byle do środka nie wepchał Po skróceniu i otwarciu dolotu niestety chodzi głośno i traci na mocy.

olo 1 napisał(a):Byle do środka nie wepchał Po skróceniu i otwarciu dolotu niestety chodzi głośno i traci na mocy.

spróbowałam jazdy teraz i niby ok, pytanie czy znów nie wyleci.

Wyjdzie w praniu

olo 1 napisał(a):Wyjdzie w praniu

Olo powiem Ci szczerze, że bujałam się dzisiaj po Wałbrzychu, może dlatego wypadł

Toś drogi u nas jak autobahn w Niemczech. Niemożliwe.

olo 1 napisał(a):Toś drogi u nas jak autobahn w Niemczech. Niemożliwe.

Żartowałam A tak serio to jechałam do was do Auchan od strony Świdnicy i wtedy to się zaczęło

Trochę się robi,więc do tematu wracam, za dnia sprawdźcie jeszcze czy zaczepy lub mocowania na obudowie się nie wyłamały.

No własnie te zaczepy chodzą tak jakby bez oporu, bardzo luźno i tak też było przy wyjęciu starego filtra

Jak byłabyś w W-ch,to zobaczymy. Jak coś to pisz na priv.

U mnie podobny problem, ja użyłem dwóch równolegle spiętych opasek zaciskowych w poprzek obudowy filtru i jest :gitara"

Zoya napisał(a):No własnie te zaczepy chodzą tak jakby bez oporu, bardzo luźno i tak też było przy wyjęciu starego filtra

U mnie też są już wyrobione. Podłóź między zatrzask a zaczep filtra np.kawałek wąskiego paska taśmy lub tekturki by zachaczał się ciaśniej. U mnie już się nie odpina.