PandaClubPolska

Witam, mam problem z moją pandą, chodzi dokładnie o rozruch jej z rana. Na zimny silniku poprostu dłużej ją trzeba przytrzymać na kluczyku, zastanawiałem się nad rożnymi opcjami i nie wiem co teraz. W zasadzie po tym jak się odpali działa normalnie, nie szarpie, normalnie startuje i nawet jak się go z gasi i odpala ponownie to problemu nie ma, chodzi o ten pierwszy raz z rana.

Ps. szkoda mi autka bo praktycznie wszystko mam w niej porobione a na wakacje zabieram się za konserwacje. Niewiem czy dobrze kombinuje, nie chciałbym się wymądrzać ani nie jestem jakimś mechanikiem, czy problem nie tkwi w świecach i okalowaniu?

Raczej coś z układem paliwowym. Być może pompa. Ten temat był już wielokrotnie opisywany. Wraz z Moderatorem zapraszam do lektury. Niepotrzebnie zakładałeś nowy temat.

Wiem wiem szukam prawie dwa dni, sorka za problem.
No wyczytałem iż może być za niskie ciśnienie na pompie, ale czy to wyjdzie podczas sprawdzenia? i dlaczego później już odpala normalnie to się chyba zaczęło na niedługo po zatankowaniu na feralnej stacji żona prosiła z zasady ceny i to był błąd.

Bo kiedy dłużej postoi to paliwo się cofa i wtedy trzeba długo kręcić aż pompa zaciągnie. Ale to nie koniecznie musi być to.

viewtopic.php?p=139576#p139576
viewtopic.php?p=55658#p55658
Używamy forumowej i kontynuujemy w istniejącym zamiast tworzyć kolejny zdublowany temat