Witam potrzebuję waszej rady czy warto naprawić moją rozbitą Pandę II 1.3 Multijet, rocznik 2005, przebieg: 130 000. Jestem bardzo zadowolony ze sprawowania się samochodu i chciałbym go naprawić ale nie za wszelką cenę. Zerwałem miskę olejową i obecnie zostawiłem samochód u mechanika, żeby zobaczył czy silnik jest ok. Tak poza tym jeśli bym naprawiał samochód to starałbym się skompletować trochę części:
wózek (do diesla)
belka
skrzynia
wahacz (prawy przód)
wahacz (lewy przód) - do sprawdzenia
macpherson (prawy przód)
amortyzator przedni (prawy przód)
przekładnia kierownicy
miska olejowa
półoś wyrwana ze skrzyni
mocowanie skrzyni wyrwane
uszkodzona obudowa skrzyni (raczej wymiana całej skrzyni)
podłużnica prawa (fartuch, kupić pewnie ćwiartkę trzeba)
wzmocnienie czoławe (całość)
chłodnica
mocowanie wiatraka chłodnicy (do spawania/naprawy)
wentylator chłodnicy - ok.
katalizator
pierwsza część rury
wydech bez tłumika końcowego
mocowanie sprzęgła
łapa mocowania silnika prawa
łapa mocowania skrzyni
przekładnia
błotnik przedni prawy
błotnik przedni lewy
atrapa grilla - ok.
reflektor prawy
reflektor lewy - może coś się uda zrobić z niego
zderzak + belka
marka - raczej ok.
lusterko lewe
zawieszenie lewe - może ok? do sprawdzenia
próg lewy zniszczony
słupek lewy
Inne rozwiązania to szukałbym Pandy w dieslu z rozbitym tyłem lub bokami albo sprzedam moją pandę na części
ZDJĘCIA: http://voila.pl/uploads/wcrl1vuq59/