chciałbym się podzielić z Wami moją opinią na temat oleju Valvoline MaxLife 10W40...
olej kupiłem, bo zachwycają się nim sprzedawcy oraz użytkownicy samochodów. został on stworzony, aby niwelować jakieś niewielkie wycieki, czy zapobiegać zasyfianiu się silnika, ale do rzeczy
może miałem pecha, może to zbieg okoliczności, ale po wymianie w Pandzie oleju SELENIA 20K na wspomniany MaxLife, zaczął mi się wyciek oleju z okolic rozrządu
podobną sytuację mam w Pugu 206, gdzie od wymiany oleju na Valvo minęło może 2-3kkm (wcześniej lałem TOTAL QUARTZ 7000)..., gdzie również zaczęło być mokro od strony rozrządu
o ile w Pandzie wycieki były, to w Peugeot'cie nie zauważyłem wcześniej żadnych plam pod samochodem...
być może to zbieg okoliczności, być może miałem pecha, spowodowanego np. niedawnym montażem LPG do obydwu tych samochodów, ale na dzień dzisiejszy do pojawienia się wycieków, najbardziej pasuje mi właśnie wymiana olejów
co do plusów oleju Valvoline, to na pewno nie jest rozlewany w Polsce, polski dystrybutor dba (a przynajmniej chwali się o tym), aby olej był pełnowartościowy, a co za tym idzie, powinien być oryginalny. ponadto, po wymianie oleju zauważyłem, że silniki chodzą ciszej, no i Pug lepiej się odpala (Panda ma problemy przy kręceniu zimnego silnika, ale to poruszyłem już w innym temacie)
dodam, że Pandzie stuknęło prawie 170kkm, a w Pugu - prawie 100kkm
jak macie jakieś pytania, czy swoje spostrzeżenia, to śmiało piszcie