PandaClubPolska

Hej,
Żona w panice zadzwoniła, przestało działać wspomaganie, pali się czerwona kierownica...
Czy to jakiś znany problem, może jakiś bezpiecznik albo inne proste rozwiązanie problemu ?
Czy może czas szykować dużo $$$ na naprawę.... pomóżcie, bo bez auta jak bez ręki a funduszy jak na złość mało...
Z góry dziękuje za wszelka pomoc... jadę autobusem na miejsce "tragedii" i ściągnę auto do domu jakoś...

Pewnie czujnik wspomagania padł Podepnij pod kompa i jeżeli czujnik to wyjdzie takie info

hej,
ok - komp, jest ktoś z bydgoszczy kto ma kompa od fiata i może sprawdzić ? proszę o pw.
Druga sprawa... Rozczytałem się na forum i mowa jest o wymianie jakiś przekaźników, na allegro znalazłem to:

http://allegro.pl/panda-wspomaganie-vkp ... 27335.html

Rzeczywiście wystarczy przelutować przekaźnik i będzie ok ? Gdzieś jest info na forum gdzie to ustrojstwo się w aucie znajduje i procedura wymontowywania itp itd ?
Auto po odpaleniu od razu ma czerwoną kierownice, nie ma takiej sytuacji jak opisywane tu na forum przypadki że raz działa a raz nie, po prostu u mnie nie działa. Czerwona kiera non stop.
Stało się to nagle, wcześniej żadnych objawów lub sytuacji które mogły by wskazywać że nadejdzie problem...
Z góry dzięki.

Przekaźnik, czujnik wspomagania lub w najgorszym przypadku silnik wspomagania. Sprawdziłeś oczywiście bezpieczniki ? I ewentualnie możesz sprawdzić kable od silnika wspomagania. Najlepiej byłoby podpiąć pod komputer. Wtedy byłoby dużo łatwiej dojść co i jak.

Wow... mówisz bezpiecznik ? to jednak jest jakiś, który to zabezpiecza ? gdzie konkretnie go znajdę ???

W skrzynce bezpieczników i przekaźników silnika (czyli po otwarciu maski na prawo od aku), jeden oznaczony F24- 15A w pierwszym podwójnym rzędzie szósty od góry zaś drugi oznaczony F05 ( drugi rząd od lewej, trzeci od góry- 60A).Info na podstawie książki Zembowicza, bo w realu tego nie robiłem.

Najgorszym przypadkiem jest czujnik bo to wydatek około 500zł z robocizną, przekaźniki sie w Pandach nie palą, podobnie jak silniczki (bardzo rzadko). Bezpiecznik zabezpieczający zasilanie sterownika ma 10A a nie 15 i jest koloru czerwonego. Ten duży jest 60A. Bezpieczniki te w sprawnym układzie nie mają prawa sie spalić - wspomaganie pobiera poniżej 20A w normalnej pracy.
Podłącz kompa bo bez tego to możemy zgadywać, ale raczej odkładaj kase na czujnik, rzadko coś innego pada. Na drugim miejscu jest sterownik co jest prawdopodobne bo czerwoną kontrolkę masz bez przerwy.

Ja mam tak wrażliwy czujnik, że luz w zawieszeniu a nawet różne ciśnienie w oponach nieraz zapala kontrolkę. Brak ładowania też odłącza wspomaganie.

pandamen jest kilka osób na forum z bydgoszczy i okolic, w tym wątku znajdziesz kogoś -> viewtopic.php?f=12&t=1118 uderzaj do nich na PW. Niech się podepną kablem.
Zanim wyłożysz kasę na cokolwiek do wspomagania, odkręć jeszcze klapkę od bezpieczników nad lewym kolanem i posprawdzaj wszystkie przewody w okolicy silnika wspomagania i kolumny , czy się po prostu któryś w trakcie jazdy nie wypiął.