Strona 1 z 3

sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: N 18:03, 07 wrz 2014
przez gregory1979
Jakiś tydzień temu zaczęły się problemy :( . Wcześniej jednak miałem problem z odpalaniem na zimnym silniku. Aczkolwiek nie wiem czy ma to jakiś związek. Tak więc zaczął pojawiać się błąd P0202 czyli 2 wtryskiwacza. W serwisie coś tam porobili i niby było ok :hmm: Po odebraniu w sobotę samochodu z "naprawy", po przejechaniu kilkunastu kilometrów zaczęły się problemy na nowo. Tym razem zaczęło się od zaświecenia w trakcie jazdy kontrolki od immobilizera (błąd U1600). Do tego doszło falowanie wskazówki od paliwa (spada do zera i podnosi się do normalnego poziomu). Wskazówka faluje od czasu do czasu. Błąd wtrysku tym razem się nie pojawia. Mój sterownik to IAW 5AF.SM
IAW 5AF.SM/HW607/20B6-W5E
12V 245 03
Raz pojawiło się ostrzeżenie o przekroczonym limicie prędkości przy rzeczywistej prędkości 20 km/h :shock: , gdzie limit mam ustawiony na 95 km/h. Czyżby sterownik się kończył? Czy ewentualnie podejdzie sterownik od silnika 1.2 do silnika 1.1? Moja Panda to LPG 1.1 2003 r.

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: N 18:21, 07 wrz 2014
przez Dorian1.1
Możliwe że siada jakiś(od sterownika bądż główny do silnika) przewód masowy i czasem łapie głupie sygnały. Jeśli nie będzie to masa radziłbym sprawdzić cewkę WN z doświadczenia wiem że potrafi nabroić ona naprawdę wiele. Cewki najlepiej zmieniać pojedyńczo na inną o ile ma się takową na stanie.

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: N 18:49, 07 wrz 2014
przez gregory1979
Cewka była wymieniana niecały rok temu :hmm:. Tylko czy miała by wpływ na falowanie wskazówki poziomu benzyny?

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: Pn 16:32, 08 wrz 2014
przez Dorian1.1
gregory1979 napisał(a):Cewka była wymieniana niecały rok temu :hmm:. Tylko czy miała by wpływ na falowanie wskazówki poziomu benzyny?

W moim przypadku głupiały wszystkie wskaźniki.

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: Pn 16:50, 08 wrz 2014
przez gregory1979
Dzisiaj doszła jeszcze jedna ciekawostka. Mianowicie rano zauważyłem jadąc do pracy że w trakcie gdy była włączona tylna wycieraczka i przy wyłączaniu jej w momencie gdy rozłącza się przekaźnik mruga lampka w podsufitce. Żarówkę mam LED. Podejrzewam że na zwykłej żarówce nie było by tego widać. Raz mrugnęła w trakcie pracy kierunkowskazu. Z tego co kojarzę to w "bidzie" lampka sufitowa nie jest podłączona do body kompa :hmm:.

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: Pn 21:46, 08 wrz 2014
przez Dorian1.1
To bankowo coś sieje zakłócenia w instalacje elektryczną. Szukaj masy uwalonej(moim zdaniem).

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: Wt 13:58, 09 wrz 2014
przez arnold
I to raczej masa w podszybiu.

Wysłane z mojego ST23i

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: Śr 18:53, 10 wrz 2014
przez gregory1979
Dziwna sprawa :hmm: . Wszelkie objawy same minęły nim cokolwiek sprawdziłem. Jedyna moja interwencja to potraktowanie contact sprayem wtyczek sterownika silnika.

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: Śr 20:44, 10 wrz 2014
przez Romix13
Przejrzyj jeszcze stan izolacji na głównej wiązce idącej od skrz.bezp.w komorze do ściany grodziowej, czy ta izolacja nie sparciała i nie po rozwarstwiała się i czy wiązka Ci nie moknie po deszczu ? bo gdy zawilgotnieje ,mogą takie jaja się dziać. Jeśli stwierdzisz że izolacja wiązki jest jakaś niepewna to nawet się nie zastanawiaj tylko zaizoluj ją na nowo dobrą taśmą, po wcześniejszym upewnieniu się że jest sucha. To samo tyczy się wiązek od sterownika.

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: So 20:13, 20 wrz 2014
przez gregory1979
Od ostatniego postu miałem spokój do dzisiaj. Wracając ze spotu "bunkrowego" znowu licznik zaczął świrować. :pad: Jadąc po tzw. "kocich łbach" zaświeciła się kontrolka immo i oczywiście znowu zaczęła wariować wskazówka od paliwa. Po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu kontrolka immo nie zaświeca się do kolejnego zdarzenia. Po wyjechaniu na "dobrą" drogę wszystko ucichło do momentu wjechania w dziurę kiedy to wówczas wszystkie wskazówki spadły do zera i z powrotem się podniosły. Z kolei na małym rondzie przy ostrym skręcie ponownie odezwała się kontrolka immmo. Tak jakby gdzieś nie stykało :hmm:. Jeszcze nie udało mi się sprawdzić przewodów masowych z braku czasu.

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: Pt 22:43, 23 sty 2015
przez gregory1979
Wracam do tematu. Od trzech dni mam problem z odpalaniem silnika jak dłużej auto postoi :( . Wyglada to tak że po przekreceniu kluczyka rozrusznik słabo kręci tak jakby akumulator był słaby, przy czym pojawia się ostrzeżenie o zbyt wysokiej temp. silnika i zapala się check. Oczywiście silnik nie odpala. Akumulator jest dobry gdyż go podładowałem, a przed odjazdem spod pracy zmierzyłem napięcie. Dzisiaj podpiołem pod kompa (problem z połączeniem :hmm: ) i pokazało mi błąd P0172 mieszanka zbyt bogata oraz błąd P0606 - PCM/ECM Processor Fault - "Powodem tego błedu jest fakt, że ECU odebrało nieprawidłowy sygnał z czujnika. Błąd obecnie nie jest aktywny ale został zapisany w pamięci. Skasuj błędy i obserwuj czy nie powrócą. Kontrolka na desce została włączona przez ten błąd". Na biegu jałowym na benzynie silnik też nie pracuje zbyt równo, ale to może być kwestia wyczyszczenia przepustnicy. Nie wiem co już o tym mysleć. Na LPG ostatnio nie jeżdżę bo instalacja też sprawia problemy, m.in. gdzieś centralka nie łączy i problemy z mieszanką zbyt bogatą. Nie wiem już co o tym myśleć.

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: Pt 22:55, 23 sty 2015
przez Regis
u mnie tak się działo w Megane jak zgnił mi ECU i na jednym pinie nie łączył. Na sterowniku silnika nie masz "rudej" gdzieś od spodu? Bo u mnie wyglądało to tak, że cała płytka tam zgniła od środka (za nic nie wiem jak do tego doszło - "hermetyczna" obudowa). I ostatnia podróż wyglądała tak, że zdechła mi cała elektryka w samochodzie (działał jedynie nawiew), auto zaczęło chodzić na dwa gary i ledwo dojechałem do jakiegoś logicznego miejsca. Po zgaszeniu silnika odpalił normalnie (!!), dojechałem do miejsca garażowania po czym nie odpalił już w ogóle ;) Dopiero nowy ECU i dało radę ;)

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: So 14:47, 24 sty 2015
przez gregory1979
Regis napisał(a): Na sterowniku silnika nie masz "rudej" gdzieś od spodu? Bo u mnie wyglądało to tak, że cała płytka tam zgniła od środka (za nic nie wiem jak do tego doszło - "hermetyczna" obudowa)

Sterownik zewnętrznie wygląda OK.
Dzisiaj po skasowaniu błędów i odpięciu oraz ponownym podłączeniu wtyczek. Panda odpaliła normalnie :hmm:

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: Śr 17:57, 28 sty 2015
przez gregory1979
Dzisiaj znowu przy odpalaniu silnika wskazówka temp. skoczyła na maxa i pojawił się błąd za wysokiej temperatury oraz zaświecił się check :/ . Tak jak przedtem przy drugim przekręceniu kluczyka silnik odpalił normalnie. Po pół godziny odpaliłem silnik normalnie, a błędy same się wykasowały. Tak że nie wiem jakie tym razem kryły się pod "checkiem".

Re: sterownik silnika kończy żywot ?

PostNapisane: Pt 20:55, 30 sty 2015
przez Romix13
Gregory miałem podobny problem kiedyś, że po przekręceniu kluczyka różne bzdety na liczniku wyskakiwały,temp., awaria systemu itd. po za checkiem. Odpiąłem wsuwki w kostce stacyjki , spryskałem "kontaktem" w sprayu i pozaciskałem ciaśniej kombinerkami, bo luźne były i po zabrudzane. Od tamtej pory mam spokój. Taka pierdoła i nic po za czasem nie kosztuje a może być przyczyną i może pomóc.