Strona 1 z 1

Wysoka temperatura płynu po włączeniu zapłonu

PostNapisane: Pt 22:26, 19 sie 2016
przez Albercik
Bry.
Kolejny dziwny problem. Tym razem - szalejąca temperatura.
Po dłuszy postoju (parę dni) bardzo często (ale nie zawsze) występuje takie zjawisko, że po przekręceniu kluczyka na zapłon (lub włączeniu silnika) - wskazówka od temperatury płynu leci na maksa, zapala się czerwona kontrolka i komp krzyczy "za wysoka temperatura, zatrzymaj się, zgaś silnik".
Po jakiejś sekundzie, alarm znika i wskazówka spada z powrotem na zero.
Raz zdarzyło się, że nawet radio straciło ustawienia. Tak jakby prądu mu brakowało, albo jakby były jakieś skoki napięcia.
Dodam, że auto odpala normalnie, bez zająknięcia (z włączonymi światłami mijania). Akumulator po kilku dniach stania ma 12,9V. Po odpaleniu - 14.4V.
Nie wiem czy to jest związane z tematem - jak już auto się porządnie rozgrzeje - trzeba długo kręcić rozrusznikiem, żeby odpaliło (na to tez nie ma reguły).
Komp czysty, zero błędów.

Re: Wysoka temperatura płynu po włączeniu zapłonu

PostNapisane: So 0:17, 20 sie 2016
przez arnold
Gdzieś w wiązce może być zwarcie. Wskazania czujnika temperatury mogą być błędne stąd np. problemy z zapaleniem.

Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka

Re: Wysoka temperatura płynu po włączeniu zapłonu

PostNapisane: So 6:59, 20 sie 2016
przez JaceK
Takie cuda to oznaka niedoładowanego aku. Miałem identiko ale przy niższych temp.

Re: Wysoka temperatura płynu po włączeniu zapłonu

PostNapisane: Cz 11:14, 01 wrz 2016
przez Albercik
No to tak. Trochę mnie nie było, więc i przy Pandzie nie grzebałem. Po powrocie do domu mówię - pójdę, spróbuję odpalić, zobaczę co się będzie działo... Efekty:

- akumulator przed odpaleniem miał 11,8V; mało,
- auto odpaliło bez większego trudu, ale to, co potem się działo to istna rzeźnia...
- ledwo łapał obroty, parkotał, telepał się silnik tak, że myślałem, że zaraz wypadnie spod maski,
- po dodaniu gazu - słabo się wkręcał na obroty
- przy puszczeniu gazu - jakby się dławił, strzelał z wydechu,
- w spalinach czuć wyraźnie niespaloną benzynę
- dźwięk taki brzęczący, jak ze starego poloneza,
- ewidentnie nie dopala na którymś (lub którychś) cylindrze.
Na pierwszy ogień pójdą kable, świece, filtr powietrza no i nieszczęsny akumulator. Co ciekawe - po przekręceniu kluczyka tym razem nie pojawił się alarm wysokiej temperatury :D
Komputer czysty, błędów brak (a chyba powinien być choćby błąd niskiego napięcia na instalacji...?).
Jestem rozdarty pomiędzy kupnem akumulatora OE (Fiat),a Boscha Silver. Kable, świece i filtr powietrza biorę OE.

[EDIT]
Wow - niezłe ceny mają w serwisie :) Świeca 36,76 pln brutto, kable 215,32 pln, filtr powietrza 25,93 pln i akumulator 230 pln Centra 44Ah (ponoć tylko takie teraz sprzedają i montują). Nie wygląda źle - 618 zł i auto będzie jak nowe (mam nadzieję) :)

Re: Wysoka temperatura płynu po włączeniu zapłonu

PostNapisane: Cz 10:27, 13 paź 2016
przez Albercik
Żeby zamknąć temat: auto działa sprawnie, odpala, jeździ.

Po wymianie akumulatora - skończył się problem z wysoką temperaturą silnika.

Jacek - dzięki za poradę, miałeś rację :)

Re: Wysoka temperatura płynu po włączeniu zapłonu

PostNapisane: Cz 21:47, 13 paź 2016
przez JaceK
Trzeba pamiętać że jak się śmiga tylko po mieście to żeby doładować raz w roku aku, nawet ten nowy, nawet jak się jeździ tylko na led drl.... Trzeba:)

Re: Wysoka temperatura płynu po włączeniu zapłonu

PostNapisane: Cz 22:07, 13 paź 2016
przez Albercik
Żona dwa razy w tygodniu jedzie do pracy 20km autostradą więc się zdąży doładować :) Auto mam od kwietnia, akumulator nie wiem kiedy był wymieniany, ale nie zdziwię się jeśli nigdy...

Re: Wysoka temperatura płynu po włączeniu zapłonu

PostNapisane: Śr 21:16, 07 mar 2018
przez Lexxiu
Witam. Odgrzebie trochę temat. Autko w posiadaniu mamy od 2006r z salonu w 2012r pojawił się taki sam problem jak u Ciebie Albercik z wysoką temperaturą, Aku wymieniłem i problem znikł.
Teraz problem znów się pojawił ale wystarczy raz w tygodniu podładować i normalnie wszystko. Ale pojawił się inny problem. Jadąc jakieś 10-15km nagle wskazówka z temperatury wędruje na max zapala się kontrolka i auto gaśnie. Jakbym wcisnął sprzęgło i się zatrzymał to ciężko odpalić albo wogole musi odstać sporo. Ale jak jadę i w momencie jak zgaśnie to trwa to dosłownie 5 sek lampka gaśnie temp wraca do normy i auto odpala siła pędu.
Silnik 1.1 bez gazu, świece wymienione, czujnik położenia wału wymieniony, czujnik temperatury wody wymieniony, Aku z 2012r naładowany przez prostownik do pelna. Na komputerze brak błędów

Re: Wysoka temperatura płynu po włączeniu zapłonu

PostNapisane: Cz 10:47, 08 mar 2018
przez arnold
Coś może być z wiązka do kompa i dlatego tak cyrkuje.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Re: Wysoka temperatura płynu po włączeniu zapłonu

PostNapisane: Pt 0:47, 09 mar 2018
przez Lexxiu
Dziś sytuacja się pojawiła ponownie zapaliła się lampka temperatury i auto zgasło. Podłączyłem kompa i temp w normie żadnych błędów. Próbowałem odpalić auto ale nic. Kręci ale nie odpala. Pali się lampka temperatury a do tego kontrolka immo. Niechcący uderzyłem kolanem w klucz w stacyjce i nagle kontrolki na liczniku zaczęły inaczej świecić. Więc rozebrałem osłonę kolumny i ruszam kablami. No i się okazuje że gdzieś musi być jakaś przerwa czy cos na kablach. Ruszając na załączonym zapłonie raz sobie temp wędruje do góry, raz zapala się immo raz wszystko w normie. I jak to się przełącza to słychać cykanie przekaźnika jakiegoś. Jutro tam zerkne i zobaczę co się tam stało.

Re: Wysoka temperatura płynu po włączeniu zapłonu

PostNapisane: N 23:15, 18 mar 2018
przez Albercik
Możesz mieć walnięty styk w kostce stacyjki. Dość częsta usterka. Ale objawy mi nie pasują.

Raczej podejrzewam niestety uszkodzenie stacyjki, która przełącza Ci się na pozycję start (podaje sygnał na przewód wzbudzający rozrusznik, znika zasilanie z jednej linii i się wywala immo + świrują czujniki).