Robota dosłownie przy kawie. Klamka może Ci stać bo w zawiasach są takie metalowe przetyczki, które rdzewieją. A jak powszechnie wiadomo - co rdzewieje, to puchnie. No i przez to klamka staje. Ja je wybiłem (trochę kombinowania, ale da radę) i dorobiłem takie przetyczki z drutu kwasoodpornego. Prędzej Panda mi się rozpadnie, niż to zardzewieje
Sam mikrostyk to działanie banale - stary jest zagrzany tak jak zaślepki halogenów, więc wyjęcie go to 5 sekund. Nowy mikrostyk nie ma tych wypustek, tylko dziurki, w dodatku w złym miejscu, więc trzeba go ustawić w odpowiednim miejscu (tak by klikał po naciśnięciu klamki) i... dać dwie kropelki Kropelki. Jak zastygnie (15 sekund) - trzeba założyć blendę na klapę i jeszcze raz sprawdzić czy klika (po założeniu blenda jest trochę naciągnięta, więc zmienia kształt - u siebie będę musiał to poprawić, bo po złożeniu do kupy - przestało klikać). Jak jest ok - zalewamy dobrym, dwyskładnikowym klejem polimerowym. Tylko uważaj, żeby nie zalać tej ruchomej części klamki
Ja teraz kombinuję jak przeszczepić do Pandy klamkę z Passata czyli guma, która ma mikrostyk na środku. Bez ruchomej części i szczelnie. Dzięki temu mikrostyk był by dożywotnio