Witam po przerwie. Problem został rozwiązany, aczkolwiek jego rozwiązanie jest historią niekompetencji warsztatu, Sprawa wygląda tak że dostarczyłem do warsztatu słupek z zamontowanymi cewkami z wyraźnym poleceniem aby je sprawdzić , a jak są złe to zamienić na te które wcześniej były w pandzie. warsztat twierdził ze wszystko sprawdzili, zamieniali cewki i na starych ja i na nowych występuje opisana wcześniej usterka. Panda pojechała od mechanika do elektryka i tam kolejny tydzień sprawdzania testów wszystkiego, podmieniania modułów, dorabiania nowych mas itp. Po tygodniu skończyła mi się cierpliwość pojechałem do mechanika i poprosiłem o zwrot wszystkich części jakie zostały po wymianie silnika. te elementy pojechały do elektryka z poleceniem wymiany cewek zapłonowych na te które przywiozłem i ...... jak ręką odjął nagle wszystko zaczęło poprawnie działać. Kolejnym przykładem że trzeba sprawdzać wszystko po warsztacie były świece zapłonowe, w starym silniku były nówki i poprosiłem o wymianę tych które zostały dostarczone wraz z słupkiem na te które były w starym silniku, Oczywiście warsztat twierdził że wymienił i są ok, Niestety ponieważ silnik mi coś nie równo pracuje postanowiłem podjechać do kolegi z prośbą o jakąś szybką diagnozę i kolega polecił że zaczął by od wymiany świec, ja mu na to że są nowe bo warsztat wymienił na te co były w poprzednim silniku, kolega na to że to niemożliwe bo w tym silniku są zupełnie inne świece i tamte by nie pasowały, szybki demontaż i... w silniku były stare świece, szyba awantura w warsztacie i świece z poprzedniego silnika się znalazły, przy okazji znalazły się również i przewody zapłonowe od starego silnika, bo jakoś im się pomyliło i do nowego wzięli przewody nie wiadomo skąd. Na dzień dzisiejszy wiadomo tyle że komputer pokazuje błąd czujnika spalania stukowego (P1325) Jutro jak będzie chwila sprawdzę czy w ogóle go zamontowali
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
jednym słowem, jak ktoś ma trochę wiedzy to lepiej się samemu ubrudzić niż dawać coś do takiego warsztatu na jaki ja trafiłem
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
albo odebrać auto z warsztatu i od razu pojechać do następnego żeby to sprawdzili. jedyne co trzeba oddać warsztatowi który wymieniał silnik to to że na swoją skopaną robotę dali mi taki rabat żeby wystarczyło na zapłacenie za elektryka który przez tydzień dłubał przy aucie a i na nowe świece stuknęło.