Piszę posta w tym dziale,bo wydaję mi się odpowiedniejszy od mechaniki.Ale do rzeczy:niestety dzisiaj nie zdołałem zauważyć braku studzienki kanalizacyjnej no i troszeczkę się pandzie wpadło(opona 155/80/13 nie wleci do środka tak,że można wyjechać,o dziwo koło całe)niestety silnik zgasł,zadziałał wyłącznik,po wciśnięciu odpalił,ale zaświeciły się kontrolki:imo.-nie zgasła po uruchomieniu silnika,air bagu pasażera-też nie zgasła i check-również świecił po uruchomieniu,po ponownym zgaszeniu i uruchomieniu zgasła tylko kontrolka imo.No w tym momencie w myślach już zaczynałem liczyć dutki na naprawę,ale zauważyłem jeszcze coś dziwnego-podczas jazdy silnik dostał jakby wyższych obrotów(na jałowym obrotek pokazuję prawie 1000)i podczas przyśpieszania lepiej się zbiera jak kiedyś co był nowy,lepiej zaczęły świecić też lampy,choć w prawej żarówka się przepaliła od wstrząsu,na razie odpiąłem aku i po ponownym podpięciu żadna z kontrolek się nie świeci to znaczy po zapaleniu i diagnozie gasną,ale podwyższone obroty zostały.Już trochę za ciemno żeby szperać po instalacji,ale jutro sprawdzę masy ich połączenia i tu moje pytanie co jeszcze popatrzeć zanim podjadę na serwis?Być może od wstrząsu coś się urwało,poluzowało,czy naprawiło,bo gruchnięcie niezłe było