Strona 1 z 1

Facet i eksploatacja samochodu....

PostNapisane: Pn 21:51, 27 lut 2012
przez patsi
Jak część z Was wie, oprócz Pandy użytkuję m.in. Dużego Kropka.

Jeżdżę nim w weekendy, w tygodniu jeździ nim do pracy brat (ma PJ od 8 lat, i nie jest blondynem – co istotne) :mrgreen:

W sobotę – po tygodniu mojej przerwy w jeździe tymże bolidem – okazało się, że jazda jest bardzo utrudniona: auto się trzepie, podskakuje, zjeżdża samoistnie w lewo, kierownica nie jest prosto – jednym słowem masakra :(

W niedzielę, młody przyparty do muru, stwierdził, że pompował koła bo mu kazałam.

Oto wyniki pomiaru :shock: :hahaha: 8) :roll:
Prawy przód 5,5 atmosfer
Lewy przód 6 atmosfer
Prawy tył 1,5 atmosfery
Lewy tył ponad 7 atmosfer (skali nam zabrakło)

Re: Facet i eksploatacja samochodu....

PostNapisane: Pn 22:38, 27 lut 2012
przez Worczynski
Żartujesz sobie, że taki talent z niego :P Ale śmiechy chichy, wcale śmieszne nie jest, jeszcze siebie i innych pozabija swoją... "niedbałością" :/

Re: Facet i eksploatacja samochodu....

PostNapisane: Pn 23:02, 27 lut 2012
przez patsi
On jest z tych co wszystko robią na zapas i do przesady dokładnie...
W końcu ma najlepsze assistance na świecie - siostrę i szwagra na każde zawołanie :mrgreen:

Dobrze, że sprawa się wydała, bo z niego kierowca raczej cienki i gdyby doszło do wybuchu opony to strach pomyśleć co by było :(

Re: Facet i eksploatacja samochodu....

PostNapisane: Pn 23:10, 27 lut 2012
przez Vito
hmmmm.... taki brat to skarb :D

pozdrów go ode mnie :) moze mnie jeszcze pamięta :D

Re: Facet i eksploatacja samochodu....

PostNapisane: Pn 23:58, 27 lut 2012
przez bart_tychy
no to zdolniacha, ale ja podobny mechanik jestem :P

Re: Facet i eksploatacja samochodu....

PostNapisane: Wt 16:11, 28 lut 2012
przez Zwierzak
Może miał ciśnieniomierz w MPa, a nie Bar i chciał dopompować do 2.0 :D

Re: Facet i eksploatacja samochodu....

PostNapisane: Wt 21:17, 28 lut 2012
przez patsi
Nie sądzę, żeby patrzył na jakiekolwiek jednostki :P

Jak zmieniał żarówkę mijania z przodu w PII FL, to.... uznał, że niezbędne do tego jest odkręcenie zderzaka i błotnika.

Został powstrzymany w ostatnim momencie - w chwili dopasowywania rozmiaru klucza do śrub....

Re: Facet i eksploatacja samochodu....

PostNapisane: Wt 21:27, 28 lut 2012
przez Huczas
powiem tyle, masz bardzo zdolnego brata :mrgreen:

Re: Facet i eksploatacja samochodu....

PostNapisane: Wt 21:28, 28 lut 2012
przez Worczynski
nie odebraliście mu jeszcze uprawnień do prowadzenia pojazdów? Majster, nie ma co, ciekawe co by zrobił, zeby żarówkę w podsufitce wymienić, cały środek rozkręcił?

Re: Facet i eksploatacja samochodu....

PostNapisane: Wt 21:57, 28 lut 2012
przez patsi
Co do prowadzenia pojazdu - młody jeździ tak przepisowo jak tylko się da. Najbardziej poprawny kierowca jakiego znam :D

Jeździ przepisowo i poprawnie, co nie oznacza, według mnie, że jeździ dobrze i pewnie :(