Strona 1 z 1

wgniecenia "parkingowe"

PostNapisane: Pn 23:09, 16 sty 2012
przez bart_tychy
Hej, jako że na parkingach coraz mniej miejsca to coraz więcej małych wgnieceń :/ lakieru nie uszkadzają, ale szpecą auto :/ dziś ktoś przywalił mi drzwiami w tylne nakole i zostawił po sobie wgniecenie i trochę lakieru :/ (mam nadzieje że mu drzwi zgniją :strzela: )
W związku z tym pojawia się pytanie jak naprawić to domowymi metodami i czy w ogóle się da. Znalazłem coś takiego http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-usu ... serii-auta i zastanawiam się czy to podziała. Próbował ktoś tej metody?

Re: wgniecenia "parkingowe"

PostNapisane: Pn 23:16, 16 sty 2012
przez elitspro
No ja widziałem inny filmik z taki sposobem naprawy. No biorąc pod uwagę prawa fizyki i chemii to jest to możliwe. Sam chcę spróbować wyprostować swoje blachy. Tylko ciekawi mnie sprawa lakieru, czy gdy blacha 'wróci spowrotem' to czy przypadkiem nie popęka lakier albo coś w tym wypadku.

Re: wgniecenia "parkingowe"

PostNapisane: Pn 23:28, 16 sty 2012
przez bart_tychy
no i właśnie tego się boje :/

Re: wgniecenia "parkingowe"

PostNapisane: Pn 23:32, 16 sty 2012
przez elitspro
Może jakoś sprawdzić na jakimś innym odrębnym kawałku blachy samochodowej ? Z jakiegoś szrotu albo coś.

Re: wgniecenia "parkingowe"

PostNapisane: Pn 23:34, 16 sty 2012
przez Pjotrek
Szybkie schładzanie czasami działa, ale na małych wgniotkach raczej nazwałbym to odkształceniem blachy niż stricte wgniotce. Wszystko zależy od tego jak Ci się blacha ułożyła i jak jest to głębokie, warto spróbować to nic nie kosztuje a kiedyś udało mi się usunąć wgniecenie po piłce na drzwiach. :D
Aczkolwiek teraz trochę bym się bał o lakier...

Re: wgniecenia "parkingowe"

PostNapisane: Pn 23:38, 16 sty 2012
przez Worczynski
A chcesz Bartek to wgniecenie na masce usunąć? :)

Re: wgniecenia "parkingowe"

PostNapisane: Wt 15:56, 17 sty 2012
przez bartus2737
ja usuwałem wgniotkę na przednim nadkolu przy samej masce ( ogólnie kiepska lokalizacja do wyciągania) gościu wyciągał mi takimi grzybkami klejonymi na kej . Wyprostował w 90% . Ale na początku tylko się zapytał czy ori lakier czy nie

Re: wgniecenia "parkingowe"

PostNapisane: Pt 22:38, 20 sty 2012
przez voytexx
ja mam wgniota na drzwiach pasażera, który strasznie mnie denerwuje. boję się że lakier pęknie (jest oryginalny) i skończy się na malowaniu całych drzwi. jest takie ryzyko? - jak myślicie? jaki jest koszt takiego zabiegu?

Re: wgniecenia "parkingowe"

PostNapisane: Pt 23:42, 20 sty 2012
przez Camcioo
voytexx też mam taki problem tylko od strony kierowcy ;P
na wiosnę trzeba się wybrać do fachowca :)

Re: wgniecenia "parkingowe"

PostNapisane: So 0:25, 21 sty 2012
przez voytexx
camcioo - ok.

Re: wgniecenia "parkingowe"

PostNapisane: So 0:27, 05 sty 2013
przez obibok
bartus2737 napisał(a):ja usuwałem wgniotkę na przednim nadkolu przy samej masce ( ogólnie kiepska lokalizacja do wyciągania) gościu wyciągał mi takimi grzybkami klejonymi na kej . Wyprostował w 90% . Ale na początku tylko się zapytał czy ori lakier czy nie


To niemal identyczna historia jak u mnie. I też usunięte bez problemów. :jejeje: No bo lakier musi być oryginalny, inny może odskoczyć i się pokruszyć.